Marek Balicki - według nieoficjalnych informacji - podjął decyzję o rezygnacji ze stanowiska, po tym, jak Aleksander Nauman został nominowany na szefa Narodowego Funduszu Zdrowia. Dziś weszła w życie ustawa, na mocy której NFZ zastąpi kasy chorych.
Aleksander Nauman, związany był poprzednim ministrem zdrowia Mariuszem Łapińskim. Miesiąc po dymisji jego, nowy szef resortu Marek Balicki odebrał Naumanowi nadzór nad dwoma kluczowymi departamentami: polityki zdrowotnej i lekowej. 17 marca, Nauman został odwołany ze stanowiska wiceministra.
Teraz premier powołał go na szefa NFZ. Nieoficjalnie wiadomo, że premier wstępnie przyjął dymisję ministra Balickiego, jednak formalne decyzje zostaną ogłoszone dopiero za kilka godzin. Posłuchaj także relacji reporterki RMF Agnieszki Burzyńskiej:
Prezesa Funduszu może powołać i odwołać jedynie premier. Także premier ustala jego wynagrodzenie. Ustawa ani słowem nie wspomina o tym, jakie kryteria ma spełniać prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, gospodarującego około 30 miliardami złotych. Nie powinno więc dziwić, że największe zastrzeżenia, nie tylko do samej instytucji, ale także do jej przyszłego szefa, ma opozycja.
Elżbieta Radziszewska z Platformy Obywatelskiej powiedziała radiu RMF, że powołanie Aleksandra Naumana na stanowisko prezesa Funduszu to bardzo niepokojący sygnał: Według oceny ministra zdrowia Marka Balickiego był złym ministrem. Widocznie argumenty były na tyle poważne, że premier zdecydował się odwołać pana Naumana z funkcji wiceministra. Więc jest naturalne, że mam wątpliwości, jak będzie sprawował urząd prezesa NFZ.
Foto: Archwum RMF
09:40