Koniec śledztwa w sprawie tragicznego pożaru domu w Rajczy niedaleko Żywca. Zginęło wtedy dwoje dzieci. Oskarżonymi są ich rodzice. Prokuratura w Żywcu właśnie wysłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Pożar wybuchł na początku lipca. Drewniany dom spłonął doszczętnie. Mieszkała tam 5-osobowa rodzina. Ojciec wyprowadził matkę i jedno dziecko. Dwójki kolejnych dzieci nie udało się już uratować.
Obojgu rodzicom postawiliśmy te same zarzuty. To narażenie na niebezpieczeństwo trójki dzieci oraz nieumyślne spowodowanie śmierci dwójki z nich - mówi Agnieszka Michulec, prokurator rejonowa w Żywcu.
Mężczyzna przyznał się do winy, matka nie.
Wiadomo, że kiedy wybuchł pożar rodzice byli pijani. W akcie oskarżenia mowa jest o tym, że każde z nich miało powyżej dwóch promili alkoholu w organizmie.
(mpw)