Jedną z największych niespodzianek spośród piątkowych powołań Stefana Majewskiego jest powrót do kadry Jerzego Dudka. Gracz Realu Madryt po raz ostatni w narodowych barwach wystąpił trzy lata temu w meczu z Finlandią rozpoczynającym eliminacje do Euro 2008. Potem Leo Beenhakker zrezygnował z doświadczonego golkipera, stawiając na innych zawodników.
Od jakiegoś czasu dochodziły do mnie sygnały, że nowy trener reprezentacji Stefan Majewski może chcieć mnie powołać do kadry na mecze z Czechami i Słowacją. Rozmawiałem z nim dwa dni przed nominacjami. Stwierdził, że mam być gotowy na zgrupowanie we Wronkach - napisał Jerzy Dudek na swojej stronie internetowej. Bardzo się ucieszyłem, że znów będę mógł zasmakować gry w reprezentacji. To wielkie wyróżnienie. Postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy, by nie zawieść trenera i kibiców - zaznaczył.
Gracz „Królewskich” odniósł się także do braku w liście powołanych czołowych graczy kadry Leo Beenhakkera: Brak powołań dla etatowych zawodników zawsze wzbudza kontrowersje. Ale to wszystko ma swój cel. Trener chce wnieść do drużyny trochę świeżości. Teraz ciężar odpowiedzialności spadnie na innych zawodników. Mam nadzieję, że to wpłynie korzystnie na koncentrację naszego zespołu.
Do reprezentacji wracają także Arkadiusz Głowacki i Jarosław Bieniuk. Nie jestem jedynym piłkarzem, który po dłuższym okresie dostał się do notesu trenera. Na pewno wielu z nas będzie chciało zostać w nim na dłużej. A ewentualne dobre występy mogą pomóc nam wszystkim. Oby udało się odbudować dobry wizerunek reprezentajci - spuentował Jerzy Dudek.
(ASInfo)