Reprezentację poprowadzi Polak. To jedyna pewna rzecz, którą usłyszeliśmy od szefa PZPN po jego przylocie ze Słowenii. Grzegorz Lato podtrzymał to, co mówił tuż po wczorajszej kompromitacji - rozstanie z Leo Beenhakkerem jest przesądzone. Jego miejsce może zająć Stefan Majewski.

REKLAMA

Najprawdopodobniej to on dokończy te fatalne eliminacje i poprowadzi kadrę w czasie dwóch ostatnich meczów ze Słowacją i Czechami. W tym czasie zarząd PZPN ma szukać trenera docelowego, który poprowadzi drużynę aż do polskiego Euro w 2012 roku. Coś się wypaliło między trenerem Beenhakkerem a Polskim Związkiem Piłki Nożnej - oświadczył Grzegorz Lato.

Jest pan Majewski, jest Smuda, jest Skorża, jest i Kasperczak. Zastanawiam się poważnie nawet nad rozmową z panem Janasem - tak wygląda galeria kandydatów według Grzegorza Laty. Duży wpływ na wybór będzie miał szef wyszkolenia PZPN Antoni Piechniczek. On nie przesądza, czy miejsce Beenhakkera zajmie młody Skorża, czy stary lis Smuda. Warunek jest jeden – trener ma być blisko zawodników, nie tak jak Beenhakker: Trener Beenhakker o piątej rano wsiadł w taksówkę, pojechał do Wiednia i z Wiednia prawdopodobnie poleciał do Amsterdamu. W najbliższą sobotę i niedzielę, będzie oglądał mecze Feyenoordu. Wszyscy upatrują nadziei w nowym trenerze, jakby to tylko Beenhakker zawalił eliminacje a piłkarze grali wyśmienicie. To był najgorszy mecz kadry w tej dekadzie – mówi prezes Lato. Trudno się z tym nie zgodzić. Diagnoza absolutnie słuszna. Teraz czekamy na terapię wstrząsową.

Smuda: Nie napalam się na tę funkcję

Nie napalam się na funkcję trenera reprezentacji - mówi Franciszek Smuda, wymieniany jako faworyt do schedy po Leo Beenhakkerze. Czekam na propozycję objęcia kadry już bardzo długo i do tej pory nic z tego nie wychodziło - przypomina szkoleniowiec KGHM Zagłębia Lubin i dodaje, że nikt z PZPN jeszcze się z nim nie kontaktował.

Jestem trenerem Zagłębia, w umowie z klubem jest jednak zapis, że gdy otrzymam ofertę prowadzenia kadry, to mogę odejść bez przeszkód - zaznacza Smuda, który nie chce komentować wczorajszej kompromitacji polskich piłkarzy ze Słowenią.

W Krynicy, na forum gospodarczym, dziennikarze próbowali dowiedzieć się czegoś w sprawie kadry od ministra sportu: Jest mi tak smutno, jak chyba wszystkim ludziom w Polsce. Niczym się różnię od każdego Polaka, który wczoraj siedząc i oglądając mecz w telewizorze musiał rwać włosy z głowy - powiedział Mirosław Drzewiecki.

Wczoraj biało-czerwoni przegrali w Mariborze ze Słowenią 0:3 w eliminacjach mistrzostw świata, tracąc praktycznie szanse awansu do finałów w RPA. Prezes PZPN ogłosił rozstanie z selekcjonerem zaraz po tym spotkaniu. A co czeka piłkarską kadrę w najbliższym czasie? Posłuchaj relacji Patryka Serwańskiego z redakcji sportowej RMF FM:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio