Tour de Pologne już na półmetku. Reporterzy RMF FM, którzy śledzą poczynania kolarzy, postanowili sprawdzić także, co i ile trzeba jeść, by podołać morderczym trasom. Jak się okazuje, jadłospis zawodnika nie różni się aż tak bardzo od menu przeciętnego człowieka, ale za to sportowcy pochłaniają wszystkiego dwa razy więcej.
Dzienne zapotrzebowanie kolarzy to aż sześć tysięcy kilokalorii - zazwyczaj dorosły człowiek zadowoli się trzema tysiącami. Każdy dzień zaczynają od mięsa, a jego rodzaj uzależniają od trasy, jaka ich czeka. Gdy mają przed sobą lekki etap, zajadają ryby i drób, przed górskim – pochłaniają steki.
Najważniejszymi jednak przysmakami są ryż i makaron. Micha spaghetti to podstawa jedzenia każdego zawodnika przed startem - mówi Lech Piasecki, znakomity polski kolarz. Zawodnicy spożywają także mnóstwo batonów, ciastek, jogurtów i wypijają aż cztery litry płynów dziennie. Jedzą i piją właściwie non stop. Nie robią tego tylko kiedy śpią i na 3 godziny przed startem.