Rzecznik Praw Pacjenta badał sprawę długotrwałego podawania antybiotyków przy leczeniu boreliozy (ILADS) i stosowania terapii oligonukleotydami (SOT) w leczeniu pacjentów z chorobami onkologicznymi, bakteryjnymi oraz wirusowymi. „Naruszają prawa pacjentów” – zdecydował rzecznik.

REKLAMA

Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej - napisano w czwartkowym komunikacie.

Rzecznik analizował przypadek lecznicy, która stosowała u swoich pacjentów terapię SOT. Polega ona na dożylnym podaniu pacjentowi oligonukleotydów wytworzonych z jego własnej krwi. Przygotowanie preparatu do podania następuje w podmiocie mieszczącym się w Grecji.

Ten sam, badany przez rzecznika, podmiot zajmuje się również chorymi z boreliozą. Do ich leczenia stosuje metodę ILADS. To długotrwałe, wielomiesięczne antybiotykoterapie, w tym przy wykorzystaniu więcej niż jednego antybiotyku jednocześnie.

Obie metody spotkały się z druzgocącą opinią ekspertów medycyny.

W zakresie metody SOT eksperci wskazali, że żadne z towarzystw naukowych europejskich i polskich nie wymienia SOT jako terapii w chorobach bakteryjnych lub wirusowych w zakresie zakażeń bakteryjnych i wirusowych oraz niewskazane jest używanie SOT w jakimkolwiek zakażeniu. Ponadto stosowanie oligonukleotydów jest postępowaniem wybitnie eksperymentalnym i dotychczasowy stan wiedzy nie pozwala ocenić wpływu wyżej wymienionej procedury na zwiększenie skuteczności leczenia przednowotworowego - zaznaczono w komunikacie rzecznika.

Negatywna opinia dotyczy również metody ILADS. Leczenie według ILADS zostało opracowane w oparciu o dowody niemające żadnej wartości naukowej - przekazano. Dodano, że wielomiesięczne przyjmowanie antybiotyków może skutkować m.in. trwałym uszkodzeniem wątroby, trzustki, jelit, nerek, ośrodkowego układu nerwowego, zapaleniem ścięgien oraz predyspozycją do zakażeń Clostridium difficile.

Rzecznik Praw Pacjenta posiłkował się wiedzą wielu podmiotów z branży medycznej.

Sankcje za stosowanie niesprawdzonych metod

Lecznicy, która nie zaprzestanie stosowania niesprawdzonych praktyk, grozi kara do 500 tys. złotych.

Dodano również, że o ich stosowaniu powiadomiono organy ścigania, z którymi Rzecznik Praw Pacjenta ściśle współpracuje.