3 dni pozostały Sejmowi na zgłaszanie kandydatów na premiera. Tydzień temu w głosowaniu poległ gabinet Marka Belki. Jednak i rząd, i prezydent nie zaprzestają zabiegów, by przekonać posłów do gabinetu profesora i tym samym oddalić wizję wcześniejszych wyborów.
Jeszcze w poniedziałek Krzysztof Janik, szef SLD, liczył głosy, które dałyby rządowi większość . 188 plus 37 PSL, plus 33 SdPl. Jednak PSL po rozmowach z Sojuszem orzekło, że przełomu programowego, którego oczekiwało Stronnictwo, nie będzie, więc nie będzie też poparcia. Po stanie ducha rozmówców ze strony SLD i UP twierdzę, że takiego przełomu nie przygotują - mówił Zbigniew Kuźmiuk.
Na 33 głosy Socjaldemokracji Borowskiego SLD tez nie może liczyć. Nie ma ani pola, ani kompromisu - mówił po konsultacjach Tomasz Nałęcz.
Reszta opozycji o popieraniu rządu nie chce nawet słyszeć. Nas interesują wybory, wybory i nic tylko wybory - podkreślał Roman Giertych.
Losy rządu i Sejmu wydają się przesądzone. Nawet marszałek nie bardzo wierzy już w trwanie. Do prwdy nie wiem, czym to się może skończyć, poza wyborami w sierpniu - mówił Józef Oleksy.