Coraz więcej europejskich krajów decyduje się na zakazywanie używania telefonów komórkowych w szkołach. Wśród nich są Niemcy, Grecja, Włochy, a wczoraj za takim zakazem zagłosował parlament Łotwy. A co z Polską? Jak ustalił dziennikarz RMF FM, taki ogólnopolski zakaz w najbliższych miesiącach nie wejdzie w życie.

REKLAMA

Zwolennicy wprowadzenia ograniczeń i zakazów dotyczących korzystania w szkołach z telefonów komórkowych uważają, że używanie sprzętów elektronicznych w klasach rozprasza, utrudnia koncentrację i źle wpływa na proces uczenia się.

Na taki krok decydują się jednak kolejne europejskie kraje. Całkowity zakaz korzystania z telefonów komórkowych w szkołach - zarówno podstawowych, jak i średnich - obowiązuje m.in. w Holandii. Uczniowie mogą używać komórek w klasie tylko wtedy, kiedy są one niezbędnym narzędziem podczas nauki; z telefonów można też korzystać ze względów medycznych lub w związku z niepełnosprawnością.

Zakaz korzystania z telefonów komórkowych w sierpniu ogłosiła również Norwegia. Tamtejsze ministerstwo oświaty decyzję tłumaczyło niepokojącymi obserwacjami, jakie w ostatnich latach poczyniono w norweskich szkołach. Osłabła bowiem zdolność uczniów do koncentracji, a wyniki w nauce uległy pogorszeniu.

Podobne zakazy wprowadziły również Niemcy, Grecja i Włochy, a w czwartek za takim zakazem zagłosował parlament Łotwy.

Czy wprowadzenie takiego zakazu jest możliwe w Polsce?

Jeśli chodzi o Polskę, to - jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz - ogólnopolski zakaz korzystania z telefonów komórkowych w szkołach w najbliższych miesiącach nie wejdzie w życie.

Na razie to same szkoły mogą ustalać, że uczniowie nie mogą używać elektroniki na lekcjach. Nasz dziennikarz usłyszał w resorcie edukacji, że placówki mają pełną autonomię i są już pierwsze w Polsce szkoły podstawowe, np. we Wrocławiu, które wprowadziły takie właśnie zasady.

Ogólnopolski zakaz we wszystkich krajach jest co prawda możliwy, ale do niego jeszcze daleka droga. Ministerstwo Edukacji Narodowej na razie czeka na opinie ekspertów, rodziców i dzieci.

Rodzice uczniów drugiej klasy, z którymi rozmawiał nasz dziennikarz, popierają jednak pomysł wprowadzenia takiego zakazu. Tak, uważamy, żeby dzieci jeszcze jak najmniejszy kontakt miały z tą wirtualną rzeczywistością, żeby bardziej (...) spożytkowały czas na książkach, na kolegach - powiedział rozmówca reportera RMF FM.

Informacje o tym, jak działa na nas długi kontakt z telefonem komórkowym, mają się znaleźć w programie nowego przedmiotu, który w szkołach zadebiutuje w następnym roku szkolnym - edukacji zdrowotnej.