Fundusz Pomocy Ofiarom Klęsk żywiołowych miał rozwiązywać problemy z przekazywaniem pomocy dla ofiar katastrof. Ponad rok temu projekt przygotowany w Kancelarii Prezydenta po zawaleniu się hali w Katowicach trafił do Sejmu. Wtedy mówiono, że jest to jedna z najpilniejszych spraw.
Po gorących zapewnianych posłów niemal ze wszystkich ugrupowań, że coś z tą pomocą rzeczywiście wypadłoby zrobić i że ustawa regulująca tę kwestię jest bardzo potrzebna, projekt został odesłany do komisji finansów publicznych i tam leży do dziś. Od roku nikt nie ma do niego serca.
Dziś z nikt z tej komisji nie potrafił odpowiedzieć na pytanie reporterki RMF FM, dlaczego przedstawiciele opozycji natychmiast jednak podchwycili temat i obiecali – jak to ujęli – w obecnych okolicznościach przyjrzeć się zapomnianemu funduszowi.
Kłopot w tym, że ta sama opozycja rok temu wnosiła o odrzucenie projektu w całości i nie zaprzątanie sobie nim głowy Rządząca koalicja krzyczała zaś głośno o potrzebie pomocy poszkodowanym i ekspresowym uchwaleniu nowych przepisów. To było jednak rok temu, a dziś posłowie są na wakacjach.