Do wydobycia jeszcze kilka lat, ale już można zrobić złoty interes na polskich łupkach. Oferta publiczna firmy 3 Legs Resources w Londynie potwierdza, że rynkową wartość pojedynczej koncesji na poszukiwania gazu łupkowego w Polsce można już liczyć w dziesiątkach milionów złotych.
Giełdowa wartość firmy 3 Legs Resources, której atutem jest głównie sześć koncesji na poszukiwania gazu w pomorskich łupkach, wynosi 160 milionów funtów (ponad 700 milionów złotych). Spółka uzyskała prawie osiemdziesiąt milionów funtów, oferując na giełdzie w Londynie 47 procent swoich akcji.
Prezesem 3 Legs jest Timothy Eggar, który był ministrem ds. energii w rządach Margaret Thatcher i Johna Majora. Obecnie jest również szefem Rosyjsko- Brytyjskiej Izby Handlowej. Poza dwoma koncesjami w Niemczech 3 Legs, poprzez swoje polskie spółki, dysponuje dziewięcioma koncesjami na poszukiwania gazu w naszym kraju. Firma zapłaciła za nie rządowi kilka milionów złotych. Następnie zawarła porozumienie z amerykańskim gigantem energetycznym ConocoPhillips, który w zamian za możliwość przejęcia 70 proc. udziału finansuje trwające od roku wiercenia na Pomorzu. Wiercenia te przynoszą pozytywne rezultaty, więc nic dziwnego, że rośnie wartość koncesji poszukiwawczych, które są przepustką do uzyskania przyszłych koncesji na wydobycie.
W komunikacie firma twierdzi, powołując się na "najbardziej optymistyczne, niezależne szacunki", że łupki na terenie sześciu koncesji jej spółki zależnej Lane Energy na Pomorzu, kryją prawie 5 bilionów metrów sześciennych gazu. Na podstawie tej informacji można przyjąć z dużym przybliżeniem, że z terenu tych sześciu koncesji technicznie możliwe jest wydobycie około biliona metrów sześciennych gazu. Taka ilość odpowiada 70-letniemu obecnemu zużyciu gazu w Polsce. Według raportu Departamentu Energii USA z początku kwietnia, w całej Polsce, na obszarze kilkanaście razy większym niż pomorskie koncesje Lane, technicznie możliwe jest wydobycie ponad 5 bilionów metrów sześciennych.
Japoński koncern Mitsui poinformował, że obejmie dziewięć procent udziałów w koncesjach poszukiwawczych kontrolowanych przez amerykańskiego potentata paliwowego Marathon Oil. Chodzi o dziesięć koncesji na Mazowszu, Podlasiu i w Kujawsko-Pomorskiem. Ceny tej transakcji nie ujawniono.