Likwidowane Centralne Biuro Antykorupcyjne przyjmuje nowych ludzi. Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, w tej instytucji, która za kilka miesięcy ma przestać istnieć, od początku roku zajęcie znalazły 84 nowe osoby - 69 funkcjonariuszy oraz 15 pracownikach.

REKLAMA

Największa grupa agentów trafiła do CBA w lipcu. 15 osób złożyło wnioski o przyjęcie tuż po ogłoszeniu projektu ustawy likwidującej tę instytucję i dzielącą jej zadania między policję, ABW oraz Krajową Administrację Skarbową.

Rozmówcy dziennikarza RMF FM związani ze służbami dziwią się tym kadrowym decyzjom. To zawyżanie masy upadłościowej - usłyszał Krzysztof Zasada. Jeśli służba się likwiduje, powinna raczej wygaszać zatrudnienie - dodał jeden z oficerów.

Szefostwo CBA tłumaczy, że zatrudnianie nowych osób to standardowe działania, które wynikają z konieczności utrzymania ciągłości służby oraz realizacji ustawowych działań zwalczania korupcji. Jak dodaje, od początku roku z CBA odeszło 165 osób. Co ciekawe, mimo najpierw planów, a potem konkretów dotyczących likwidacji Biura, od początku roku zgłoszenia do pracy bądź służby w CBA złożyło prawie 2 tysiące osób.

Likwidacja Centralnego Biura Antykorupcyjnego

Oficjalnie Centralne Biuro Antykorupcyjne miało zakończyć działalność 1 stycznia 2025 r., ale w ostatnich tygodniach ten termin przełożono na 1 kwietnia 2025 r. Obowiązki Biura przejmie Centralne Biuro Zwalczania Korupcji (operujące w ramach policji), a także ABW i KAS.

Obecna władza zarzuciła CBA naruszenia praworządności i swobód obywatelskich oraz sprzeniewierzanie się zasadzie neutralności politycznej przy realizacji walki z korupcją.

Z danych przedstawionych w maju wynikało, że w CBA pracowało w tamtym momencie 1300 etatowych funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych. Planowano, że około 950 funkcjonariuszy oraz około 200 pracowników cywilnych po wejściu w życie zmian zostanie przeniesionych do CBZK w ramach policji. Trafi tam także ok. 300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z innych jednostek policji. Około 150 etatów trafi natomiast do KAS, a około 200 - do ABW.