To rząd Platformy Obywatelskiej odpowiada za rozdawanie za bezcen koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego - uważa były główny geolog kraju w rządzie PiS. Mariusz Jędrysek twierdzi, że próbował objąć nadzorem wydawanie koncesji. Jednak rząd PO wyrzucił jego projekt ustawy do kosza.
Mariusz Jędrysek chciał powołać Państwową Służbę Geologiczną. Nowy urząd miałby zakładać spółki z inwestorami zainteresowanymi poszukiwaniem gazu łupkowego. Jako majątek wnosiłby do nich złoża i dopiero po ocenie ich wartości, określano by jaki faktycznie udział, a więc też zyski, w przyszłości będzie miało państwo w danej spółce. Oskarżam rząd Donalda Tuska o to, że zaniechał rozwiązań systemowych - powiedział Mariusz Jędrysek w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Pawłem Świądrem.
Były geolog kraju ponownie złożył projekt ustawy, który na razie nie trafił jednak pod obrady Sejmu. Jędrysek twierdzi, że ustawa zapobiegłaby takim przypadkom, jak ujawniona wczoraj korupcja przy wydawaniu koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego. ABW zatrzymała siedem osób, które dziś usłyszały zarzuty dotyczące przyjmowania lub wręczania łapówek przy wydawaniu koncesji. Warszawska Prokuratura Apelacyjna wystąpiła z wnioskami o areszt dla sześciu osób. Wśród nich jest dyrektor departamentu geologii Ministerstwa Środowiska. W przypadku siódmej osoby - pracownika Instytutu Geologicznego - zdecydowano o zastosowaniu dozoru policyjnego.
Zatrzymani przedsiębiorcy i urzędnicy Ministerstwa Ochrony Środowiska nie przyznają się do winy - ustalił reporter RMF FM. Wszyscy próbowali przedstawiać swoje własne wersje wydarzeń, czyli przyczyny przekazywania sobie pieniędzy. Jak dowiedział się reporter RMF FM, w tej sprawie nie chodzi o bardzo wysokie sumy łapówek. Prokuratura ma bardzo mocne dowody na powiązanie pomiędzy przekazywanymi pieniędzmi a konkretnymi decyzjami urzędników.
Proceder był możliwy z powodu ówczesnych przepisów. W latach 2010-2011 koncesje na gaz łupkowy przyznawano według zasady: kto pierwszy ten lepszy, co oznacza, że można było ją uzyskać bez żmudnej i wnikliwej procedury przetargowej. W ostatnich latach Ministerstwo Środowiska wydało ponad 100 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego w Polsce. Mają je m.in.: Exxon Mobil, Chevron, Marathon, ConocoPhillips, Talisman Energy, PGNiG, Lotos i Orlen Upstream.
Wiercenia w poszukiwaniu niekonwencjonalnego gazu wykonały m.in. PGNiG, Orlen Upstream, Talisman Energy i Lane Energy. Planowane są prace w kolejnych miejscach, głównie w pasie od wybrzeża Bałtyku w kierunku południowo-wschodnim, do Lubelszczyzny. Drugi obszar potencjalnych poszukiwań to zachodnia część Polski, głównie woj. wielkopolskie i dolnośląskie.
Państwowy Instytut Geologiczny oficjalnie nie przedstawił szacunków dotyczących potencjalnych wydobywalnych zasobów gazu łupkowego w Polsce. Zrobiły to jednak amerykańskie firmy i instytucje. W tym roku amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) podała, że Polska ma 5,3 bln m sześć. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego. Przy obecnym zużyciu, gazu wystarczyłoby więc na ok. 300 lat. W 2009 r. firma Advanced Resources International oszacowała zasoby Polski na 3 bln m sześc., a Wood Mackenzie na 1,4 bln m sześć.