Sąd uniewinnił zarząd miasta Szczecina, który w połowie lat 90. sprzedał bez przetargu grunt spółdzielni mieszkaniowej. Ta, zamiast wybudować tam osiedle, przekazała ziemię za fikcyjne długi powiązanej ze sobą kapitałowo i personalnie spółce Bryza. Spółka z dziesięciomilionową przebitką sprzedała grunt francuskiemu konsorcjum i powstało na nim centrum handlowe.

REKLAMA

Byli włodarze miasta są prawomocnym już wyrokiem apelacji całkowicie usatysfakcjonowani. Sędzia podkreśliła, że w tamtych realiach samorządność dopiero się rodziła, nie było znanych dziś przepisów antykorupcyjnych, a o wielkopowierzchniowym handlu mało kto miał wyobrażenie. Sprzedaż gruntu spółdzielni mieszkaniowej odbyła się w zgodzie z ułomnym, ale jednak - prawem. Odetchnąć nie mogą na razie władze spółdzielni i spółki Bryza. Sprawa późniejszego obrotu ziemią pomiędzy nimi została odesłana do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji.

Sprawa obejmuje lata 1996-1998 i dotyczy gruntów miejskich o łącznej powierzchni 23 hektarów, które miasto w formie bezprzetargowej za darmo przekazało spółdzielni mieszkaniowej Bryza. W zamian za łapówki dwaj radni Janusz W. i Krzysztof T. mieli sprawić, że grunty przekazano Bryzie bezprzetargowo. Władze spółki zapewniały wówczas, że są to grunty przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe i Bryza zamierza tam wybudować osiedle. Potem jednak Janusz W. - jako wiceprzewodniczący komisji ds. budownictwa w Urzędzie Miejskim w Szczecinie - doprowadził do zmiany planów zagospodarowania przestrzennego tych gruntów, zezwalając m.in. w ten sposób na ich wykorzystanie do celów komercyjnych.

Spółdzielnia oddała potem, za długi, grunty spółce także o nazwie Bryza. Ta zaś sprzedała wkrótce ziemię, za 16,5 mln zł, francuskiej spółce Domy Towarowe Casino, która wybudowała w tym miejscu dwa hipermarkety. Na konto Janusza W. i Krzysztofa T. miało trafić łącznie 13 mln zł. W marcu 2011 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie skazał ich na kary więzienia i grzywny. We wtorek zdecydowano, że sprawa dwóch byłych radnych trafi do ponownego rozpatrzenia w sądzie rejonowym.

Wtorkowy wyrok w sprawie Bryzy to efekt kolejnego procesu. Pierwszy w sprawie tzw. "afery Bryzy" rozpoczął się przed szczecińskim sądem rejonowym w 2002 r. Śledztwo wszczęto w 1999 r., kiedy to, po zapoznaniu się z raportem NIK, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury złożył ówczesny prezydent Szczecina, Marian Jurczyk.