Dni prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego są policzone. Jak nieoficjalnie dowiedziało się RMF istnieje już polityczna zgoda na pozbycie się obecnego szefa telewizji państwowej. Zgodnie z prawem prezesa może odwołać Rada Nadzorcza TVP. Pozostaje zatem pytanie: jak zachowają się jej członkowie.
Wprawdzie oficjalnie nowo wybrani członkowie rady nadzorczej, zwłaszcza ci związani z lewicą, nie chcą się wypowiadać w sprawie odwołania Kwiatkowskiego z funkcji prezesa TVP, ale nieoficjalnie mówi się, że są oni wykonawcami politycznych decyzji, które już zapadały. Robert Kwiatkowski nie jest już zbyt wygodną - dla odrodzonego i grającego o utrzymanie stanowiska - premiera, dlatego pojawiła się zgoda na jego odwołanie.
Pozbycie się szefa TVP ma także związek z pracami komisji śledczej. Wkrótce Robert Kwiatkowski znów pojawi się w Sali Kolumnowej Sejmu, a posłowie po raz kolejny zażądają jego odejścia. Tym razem nowo wybrana i odpolityczniona – jak mówi Danuta Waniek – rada nie będzie mogła udawać, że nic się nie stało.
Jest to krok konieczny, aby uzdrowić sytuację w telewizji, ale nie niewystarczający. Potrzebne są głębokie zmiany, a tych zmian z Robertem Kwiatkowskim przeprowadzić się nie da – mówi Adam Pawłowicz, najbardziej zdecydowany członek rady.
19:50