Trzyletnia Nikola z Białegostoku wraz z trojgiem rodzeństwa trafiła do domu dziecka. O dziewczynce stało się głośno, gdy trzy tygodnie temu rodzice wysłali ją samą do sklepu. Dziecko zaginęło, odnaleziono je następnego dnia w mieszkaniu, w którym zbierają się bezdomni.
Kilka dni wcześniej sąd rodzinny wszczął postępowanie o pozbawienie rodziców dzieci praw rodzicielskich. Pierwszą rozprawę wyznaczono na 16 czerwca, ale sędziowie zadecydowali, że dzieci już na czas postępowania powinny trafić do domu dziecka.
Rodzice początkowo nie chcieli oddać pociech, uciekli z nimi z Białegostoku. Kilka dni temu wrócili jednak do miasta i wykonali polecenie sądu. Jak usłyszał reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz, jeśli chcą, mogą odwiedzać maluchy w domu dziecka.