Do starć z milicją doszło podczas toczącego się w Grodnie procesu dziennikarzy opozycyjnej gazety "Pahonia". Milicjanci nie chcieli wpuścić publiczności do budynku sądu. Redaktor naczelny "Pahonii" Mikołaj Markiewicz i dziennikarz gazety Paweł Mażejka są oskarżani o zniesławienie prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Grozi im do 5 lat więzienia.

REKLAMA

[obraz;39889.jpg:left]Sędzia oddaliła wczoraj wszystkie wnioski oskarżonych, m.in. o zapewnienie większej sali i dopuszczenie dziennikarzy do obserwacji procesu. Nie zgodziła się też na zaproszenie zagranicznych obserwatorów a nawet na otworzenie okna w dusznym pomieszczeniu.

Kiedy sąd oddalał wnioski oskarżonych, oburzona publiczność skandowała na korytarzu: Hańba! Hańba!. Milicja próbowała nie dopuścić do powtórzenia sytuacji i po przerwie nie wpuściła ludzi do budynku. Zgromadzeni przerwali jednak kordon. Biegnący w pierwszym szeregu zostali poturbowani. Wezwano pogotowie ratunkowe i oddział OMON-u.

Proces będzie wznowiony dzisiaj. Rozprawę nad opozycyjnymi dziennikarzami próbowano rozpocząć już trzykrotnie. Najpierw jednak zachorował sędzia, potem prokurator.

03:20 [obraz;39889.jpg:left]Sędzia oddaliła wczoraj wszystkie wnioski oskarżonych, m.in. o zapewnienie większej sali i dopuszczenie dziennikarzy do obserwacji procesu. Nie zgodziła się też na zaproszenie zagranicznych obserwatorów a nawet na otworzenie okna w dusznym pomieszczeniu.

Kiedy sąd oddalał wnioski oskarżonych, oburzona publiczność skandowała na korytarzu: Hańba! Hańba!. Milicja próbowała nie dopuścić do powtórzenia sytuacji i po przerwie nie wpuściła ludzi do budynku. Zgromadzeni przerwali jednak kordon. Biegnący w pierwszym szeregu zostali poturbowani. Wezwano pogotowie ratunkowe i oddział OMON-u.

Proces będzie wznowiony dzisiaj. Rozprawę nad opozycyjnymi dziennikarzami próbowano rozpocząć już trzykrotnie. Najpierw jednak zachorował sędzia, potem prokurator.

03:20