Warszawska prokuratura zaskarżyła decyzję sądu, który odmówił aresztowania czterech pseudokibiców zatrzymanych podczas burd na stadionie w Łomiankach. Ponad tydzień temu sędzia musiał przerwać mecz Polonii Warszawa z klubem z Łomianek, bo podczas spotkania na boisko wbiegli szalikowcy. Doszło do bójek z policją i między samymi chuliganami.
Prokuratura złożyła zażalenie, bo według niej wypuszczenie na wolność zatrzymanych utrudni śledztwo. Prokuratorzy uważają, że czterech mężczyzn, którzy byli prowodyrami zajść, będzie ustalać wersję zdarzeń z innymi uczestnikami tych burd. Będą też wywierać wpływ na świadków. To może zniweczyć próby zatrzymania następnych podejrzanych.
Zażalenie tej decyzji zbiega się w czasie z wytycznymi prokuratora generalnego, który polecił, by jego podwładni - we wszystkich sprawach przeciwko pseudokibicom, w których jest to możliwe - zawsze wnioskowali o karę pozbawienia wolności bez zawieszenia. Jeśli orzeczenie sądu będzie łagodniejsze - wtedy prokuratorzy mają składać apelacje.
Przypomnijmy, że po przerwanym meczu Polonii Warszawa z KS Łomianki zatrzymano 13 osób. Większość stadionowych chuliganów była pod wpływem alkoholu. Czterokrotnie wywieszali transparent z obraźliwym napisem pod adresem drużyny gości. Poza tym kibice rzucali petardy hukowe pod nogi piłkarzy, a jeden z nich wbiegł z trybun na boisko.
(mal)