26 nowych zarzutów, w tym trzy dotyczące podżegania do zabójstwa, usłyszał Rafał S. ps. Szkatuła. To m.in. efekt śledztwa prowadzonego przez warszawską prokuraturę apelacyjną i dotyczącego przemytu oraz handlu narkotykami.
Mogę potwierdzić, że dzisiaj przedstawiono Rafałowi S. 26 zarzutów. Trzy z nich dotyczą podżegania do zabójstwa - powiedział w poniedziałek rzecznik warszawskiej prokuratury apelacyjnej Zbigniew Jaskólski.
Zarzuty to efekt m.in. kolejnego śledztwa - prowadzonego przez warszawską prokuraturę apelacyjną - dotyczącego przemytu i handlu narkotykami. Pod koniec maja br. prokuratorzy poinformowali o zatrzymaniu 45 osób - członków gangu "Szkatuły" i chuliganów z bojówki pseudokibiców warszawskiej Legii (chodziło o "Teddy Boys 95").
Wśród nich był m.in. nieformalny lider pseudokibiców Legii Warszawa Piotr S., pseud. Staruch (jest on podejrzany o wprowadzenie do obrotu kilograma amfetaminy). "Mózgiem" procederu miał być Arkadiusz K., pseud. Chory; bliski współpracownik "Szkatuły".
Według ustaleń prokuratury i CBŚ, osoby te miały - w latach 2008-2011 - brać udział w przemycie narkotyków na terenie państw Unii Europejskiej, w tym Polski, i wprowadzaniu ich do obrotu. Chodzi o 3,7 tony marihuany, ponad 500 kg amfetaminy, 300 kg kokainy i blisko 250 kg heroiny.
Według TVP Info, w poniedziałek razem ze "Szkatułą" kolejne zarzuty usłyszało siedmiu jego kompanów. Rafał S. - jak podała telewizja na swojej stronie internetowej - ma poza podżeganiem do zabójstwa odpowiadać za finansowanie handlu narkotykami.
Grupa "Szkatuły" na początku XXI wieku była uznawana za jedną z groźniejszych w Warszawie. Sam Rafał S. został zatrzymany w maju 2011 r. - był numerem jeden na policyjnej liście najbardziej poszukiwanych przestępców. Szukano go przez 10 lat; wystawiono za nim osiem listów gończych i dwa Europejskie Nakazy Aresztowania.
W październiku 2011 r. sąd skazał go na karę 5,5 roku więzienia za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą "śródmiejsko-wolską", a w lutym br. ruszył jego kolejny proces, w którym jest oskarżony o podżeganie do zabójstwa Tomasza S., pseud. Komandos. Zamachu dokonano 31 maja 2002 r. w centrum handlowym Klif w Warszawie na oczach około 100 osób. Zginęło wtedy dwóch gangsterów, trzeci został ranny. "Komandos" uciekł, ale zastrzelono go kilka miesięcy później - w sierpniu 2002 r. na stacji benzynowej przy ul. Radzymińskiej.