Pół godziny do godziny - takie opóźnienia mogą mieć samoloty odlatujące z Okęcia. Wszystko przez awarię elektronicznego systemu odpraw Lufthansy. Korzystają z niego samoloty należące do związku Star Alliance - oprócz niemieckiego przewoźnika także między innymi maszyny LOT-u, Swissair, SAS.
Do awarii doszło we Frankfurcie, gdzie w nocy zmieniono oprogramowanie głównego serwera systemu odpraw. Od tamtej pory występują usterki - system raz działa, raz się zawiesza. Z tego też powodu są problemy z drukowaniem kart pokładowych, a odprawa częściowo odbywa się ręcznie. Na razie trudno ustalić, kiedy awaria zostanie usunięta.
Jedyne pocieszenie dla podróżujących jest takie, że choć opóźnienia są, to z rozkładu nie wypadł żaden rejs.