"Decyzję rządu Węgier o przyznaniu azylu politycznego posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu uznajemy za akt nieprzyjazny wobec Rzeczpospolitej Polskiej i zasad Unii Europejskiej. Jutro ogłosimy nasze decyzje" - oświadczył na portalu X szef MSZ Radosław Sikorski.
Mec. Bartosz Lewandowski - obrońca posła PiS i byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, podejrzanego w sprawie Funduszu Sprawiedliwości - poinformował w czwartek wieczorem, że rząd Węgier uwzględnił wniosek Romanowskiego i udzielił mu azylu.
"Decyzję rządu Wiktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego podejrzanemu o przestępstwa kryminalne, poszukiwanemu europejskim nakazem aresztowania M. Romanowskiemu uznajemy za akt nieprzyjazny wobec Rzeczpospolitej Polskiej i zasad Unii Europejskiej" - napisał Sikorski. Dodał, jutro ogłoszone zostaną decyzje resortu w tej sprawie.
Decyzj rzdu Viktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego podejrzanemu o przestpstwa kryminalne, poszukiwanemu europejskim nakazem aresztowania M. Romanowskiemu uznajemy za akt nieprzyjazny wobec Rzeczpospolitej Polskiej i zasad Unii Europejskiej. Jutro ogosimy nasze...
sikorskiradekDecember 19, 2024
Wiceszef MSWiA komentując sprawę udzielenia posłowi Romanowskiemu azylu politycznego na Węgrzech powiedział w TVN24: Zwrócimy się do Komisji Europejskiej, bo w tym momencie to jest postępowanie przed TSUE i być może bolesna kara finansowa nałożona na Węgry spowoduje, że to państwo samo nam go (Romanowskiego) wyda, bo koszt utrzymania go na Węgrzech stanie się nieopłacalny.
Jego zdaniem, to Węgry będą miały problem, nie Polska, gdyż kraj ten także podpisał dokument "mówiący o europejskim nakazie aresztowania, więc powinny przestrzegać obowiązującego prawa w Europie, jak również czerwonej noty Interpolu" - powiedział Szczepański. Dodał, że "to jest nieprzestrzeganie europejskiego prawa przez jednego z członków Unii Europejskiej, nie po raz pierwszy, zdaje się, jeżeli chodzi o pana Viktora Orbana".
Przypomniał, że Romanowski zapewniał przed kamerami, iż "podda się wszelkim działaniom prawa", ale słowa nie dotrzymał. Zdaniem wiceszefa MSWiA przygotowywał się do wyjazdu z Polski "od pewnego czasu". Zapytany o to, czy nie jest kompromitacją polskiej policji, że nie potrafiła dopilnować posła i dopuściła do jego ucieczki, odparł, że "pan Romanowski, dopóki nie został wydany dokument aresztowania, był osobą wolną". Podkreślił, że gdyby wówczas policja stała przed jego domem albo chodziły za nim służby po cywilu, rząd spotkałby się z zarzutem, że inwigiluje opozycję. Poza tym, jak wskazał, jest rzeczą niemożliwą, aby "za każdą osobą, wobec której toczą się jakieś postępowania, stawiali policjantów, by ją pilnować, bo za chwilę wydamy na nią nakaz aresztowania".
Lewandowski przekazał wcześniej, że Romanowski zwrócił się o azyl w związku "z politycznie motywowanymi działaniami ze strony służb i Prokuratury Krajowej". Później szef kancelarii Viktora Orbana - Gergely Gulyas - potwierdził udzielenie Romanowskiemu azylu przez rząd Węgier.
Rzd Wgier uwzgldni wniosek posa @MarcinRoma19996 i udzieli mu ochrony midzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r. w zwizku z podejmowaniem przez polski rzd i podleg mu @PK_GOV_PL dziaa naruszajcych jego prawa i wolnoci.Dr Marcin Romanowski...
BartoszLewand20December 19, 2024
Sam premier Orban powiedział w czwartek, że nie zna szczegółów udzielenia azylu politycznego posłowi PiS. To jest prawny proces, który jest w toku. O co wam chodzi? - powiedział polskim dziennikarzom w czwartek w Brukseli premier Węgier. Nie, nie, nie, ja nie zajmuję się szczegółami. Jedyne, co wiem, to, że relacje pomiędzy Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza z powodu brutalnego ataku polskiego ministra sprawiedliwości na węgierski rząd sprzed dwóch dni w Politico. To jest to, co ja wiem - podkreślił.
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski (a następnie Suwerennej Polski) był w latach 2019-2023 wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości - popełnienie 11 przestępstw m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu.
Przestępstwa te miały polegać m.in. "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości".