Od piątku do sobotniego wieczora 15 ratowników Grupy Jurajskiej GOPR wraz z policją, strażakami i leśnikami prowadzili poszukiwania 35-letniego mieszkańca Mokrusa w gminie Ogrodzieniec. Zaginiony mężczyzna wyszedł w środę w nocy z domu i do piątku nie wrócił do miejsca zamieszkania oraz nie nawiązał kontaktu z rodziną.

REKLAMA

Mężczyzna został odnaleziony w głębokim wąwozie. Po stwierdzeniu braku czynności życiowych, ratownicy przy wykorzystaniu technik alpinistycznych ewakuowali mężczyznę na powierzchnię. Ratownikom GJ GOPR przy pomocy quada z noszami ratunkowymi pozostał obowiązek transportu zwłok do pobliskiej miejscowości gdzie nastąpiło przekazanie zakładowi pogrzebowemu.

Ratownicy w momencie powrotu na centralę z zakończonej wyprawy ratunkowo- poszukiwawczej otrzymują kolejne zgłoszenie. Zaniepokojona kobieta poinformowała dyspozytora GJ GOPR o braku kontaktu od kilku godzin z 5-osobową grupą znajomych, która udała się do Jaskini Koralowej w Rezerwacie Sokole Góry. Tak zwana " szpica" niezwłocznie wyruszyła na miejsce zdarzenia. Po dotarciu pod otwór jaskini okazało się że ostatnia osoba wychodzi na powierzchnię.

Członkowie zespołu przekroczyli umówioną godzinę alarmową dlatego zaniepokojona kobieta poinformowała GOPR o zaistniałej sytuacji. Na szczęście w tym przypadku okazało się że wszystko skończyło się szczęśliwie.

Opracowanie: