Od początku roku policja i straż graniczna zatrzymały w Polsce już ponad 400 przemytników ludzi. Tak wynika z najnowszych danych zebranych przez dziennikarzy RMF FM. Krzysztof Berenda informuje, że chodzi o osoby, które zarabiały na transporcie nielegalnych migrantów z granicy polsko-białoruskiej do Niemiec i Czech.
Aż 400 przemytników ludzi zatrzymały policja i straż graniczna tylko od początku tego roku. To nie tylko Polacy, ale także Niemcy i obywatele Syrii czy Jemenu.
Funkcjonariusze nazywają ich "wozakami", czyli osobami, których pracą jest przewożenie - dalej na Zachód - nielegalnych migrantów, którym udało się przedrzeć przez granicę polsko-białoruską.
Przemytnicy zatrzymywani byli w całej Polsce. Grozi im kara wieloletniego pozbawienia wolności.
Za samo ułatwianie nielegalnego dostawiania się do Polski i dalej w głąb Europy grozi do 8 lat więzienia, a za udział w uzbrojonej grupie przestępczej - nawet 15 lat.
Jak ustalili dziennikarze RMF FM, w namierzanie tych "wozaków" zaangażowana była głównie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a część zarobionych na przemycie pieniędzy miała według śledczych trafiać do bliskowschodnich organizacji terrorystycznych.