Śledczy nie mogą przesłuchać 27-latki z Żywca, która jest podejrzana o zamordowanie matki. Kobieta w ciężkim stanie leży w szpitalu, najprawdopodobniej próbowała popełnić samobójstwo. Do rodzinnej tragedii doszło w sobotę na Podbeskidziu. Ciało 63-latki znaleziono w jej domu.
Jak dowiedział się reporter RMF FM Marcin Buczek, prokurator podjął już decyzję o postawieniu 27-latce zarzutu zabicia matki, ale - przynajmniej na razie - kobiety nie można przesłuchać ze względu na jej stan zdrowia. Dlatego nic nie wiadomo o okolicznościach tragedii.
Ślady na ciele ofiary wskazują, że kobieta została raniona nożem. Oficjalną przyczynę śmierci 63-latki poznamy po jutrzejszej sekcji zwłok.
To kolejna rodzinna tragedia, wczoraj informowaliśmy o dramacie w Łódzkiem. 14-latek zamordował ojca, który był policjantem. Chłopak dźgnął mężczyznę nożem. Nieoficjalnie wiadomo, że do zbrodni doszło w samochodzie, gdzie policjant spotkał się z synem. Niewykluczone, że przyczyną konfliktu były sprawy rodzinne.
39-latek i matka chłopca byli po rozwodzie. Dzisiaj sąd zdecyduje, czy prokuratorzy będą mogli przesłuchać podejrzewanego o dokonanie zbrodni.