Rafał Z. ps. "Kojot" po 22 latach poszukiwań wpadł w ręce hiszpańskich policjantów. Mężczyznę podejrzanego o szereg bardzo poważnych przestępstw, w tym zabójstwo, udało się zatrzymać przy współpracy wrocławskich "łowców głów". Przestępca wpadł w Walencji, gdzie ukrywał się pod fałszywą tożsamością.
Rafał Z. rozpoczął swoją działalność przestępczą pod koniec lat 90. XX wieku. W tym czasie w Polsce rozkwit przeżywała przestępczość zorganizowana - funkcjonowało wówczas wiele grup trudniących się przemytem, handlem narkotykami, rozbojami, wymuszeniami czy też stręczycielstwem.
Rafał Z. pochodzi z województwa kujawsko-pomorskiego, gdzie "dorobił się" zarzutów związanych z nakłanianiem i czerpaniem korzyści z prostytucji Polek, które były wywożone do Szwecji. Następnie osiedlił się na Dolnym Śląsku, gdzie związał się z gangami z powiatu jeleniogórskiego.
Mundurowi z Komendy Głównej Policji podkreślili, że jego działalność była inspiracją dla twórców polskich seriali kryminalnych. W wyniku prowadzonego śledztwa Prokuratura Krajowa we Wrocławiu zarzuciła mu osiągnięcie korzyści majątkowej w związku z obrotem znaczną ilością narkotyków, a także wytwarzaniem materiałów wybuchowych. 5 sierpnia 2003 r. w ramach porachunków gangsterskich miał zastrzelić Roberta S.
Zaraz potem uciekł do Francji i zaczął się ukrywać. Z tego powodu Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze wydała za nim list gończy, wszczęto również poszukiwania międzynarodowe.
Funkcjonariusze ustalili, że "Kojot" całkowicie zerwał kontakty rodzinne i towarzyskie. Bazując na doświadczeniu zdobytym w czasie działalności przestępczej oraz licznych kontaktach, jakie dzięki temu posiadał, szybko i sprawnie zorganizował sobie życie poza Polską. Przez lata - pomimo szeregu podejmowanych przez służby działań - nie udawało się ustalić jego miejsca ukrywania się.
Do czasu. Po kilkunastu latach wrocławscy "łowcy głów" wpadli na trop Rafała Z., który poprowadził ich do Hiszpanii. Idąc po nitce do kłębka, ustalono, że poszukiwany, posługując się nową tożsamością (osoby innej narodowości), dokonywał przestępstw na terytorium Hiszpanii.
Finalnie w sierpniu 2021 r. zatrzymali go hiszpańscy śledczy. Tamtejszy sąd na czas procedury ekstradycyjnej zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Rafał Z. nie zastosował się do polecenia sądu i ponownie zaczął się ukrywać.
Policjanci musieli rozpocząć czynności poszukiwawcze od początku. "Bazując na doświadczeniach z lat ubiegłych, wykorzystując cały wachlarz możliwości operacyjnych, opierając się przy tym na wypracowanej wcześniej współpracy międzynarodowej, (...) uzyskano informacje wskazujące na pobyt poszukiwanego w środkowo-wschodniej Hiszpanii" - poinformowała Komenda Główna Policji. "Kojota" ostatecznie udało się zatrzymać w godzinach porannych 20 lutego 2025 r. w Walencji.
"Kojot" był zaskoczony działaniem policji, wszak po opuszczeniu aresztu w 2021 r. zmienił swój wygląd i tożsamość. Rafał Z. poszukiwany był nie tylko przez polskie, ale także hiszpańskie organy ścigania za przestępstwa, których dopuścił się na terenie obu państw. Teraz odpowie przed hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości, a następnie zostanie poddany procedurze ekstradycyjnej w celu wydania go stronie polskiej.