W poniedziałek w Gdyni odbędzie się pogrzeb kontradmirała Hieronima Henryka Pietraszkiewicza. Zmarł w wieku 97 lat. Onet informuje, ze IPN nie zgodził się na ceremoniał wojskowy na pogrzemie. Środowisko marynarzy jest oburzone.

Onet podkreśla, że kontradmirał Henryk Pietraszkiewicz był dla marynarzy niekwestionowanym autorytetem. W polskiej flocie wojennej przesłużył ponad 40 lat. Po przejściu w stan spoczynku w 1984 r. nadal był związany ze środowiskiem. Poświęcał się wówczas m.in. pisaniu książek i artykułów na temat Marynarki Wojennej. Aktywnie działał w wielu organizacjach i stowarzyszeniach związanych z morzem i polską flotą. W 2001 r. został doktorem honoris causa Akademii Marynarki Wojennej.

Był nauczycielem i wychowawcą wielu pokoleń marynarskich. Wybitny specjalista morski i erudyta. Wzór dla nas wszystkich - mówi Onetowi wiceadmirał Henryk Sołkiewicz, współpracownik i przyjaciel kontradmirała Pietraszkiewicza.

Kontradmirał Henryk Pietraszkiewicz zmarł 10 kwietnia w wieku 97 lat. Zostanie pochowany na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni. Zjawią się tam tłumnie marynarze rezerwiści, ale również ci, którzy nadal pozostają w czynnej służbie. Przemówienie wygłosi Inspektor Marynarki Wojennej, wiceadmirał Jarosław Ziemiański - pisze Onet, dodając, że podczas uroczystości zabraknie jednak ceremoniału wojskowego: kompanii honorowej, orkiestry, żołnierzy wyznaczonych do pełnienia warty honorowej, czy do niesienia wieńców i poduszek z odznakami orderów i odznaczeń - a tych swojej karierze kontradmirał Pietraszkiewicz otrzymał sporo.

Jak wyjaśnia portal, na ceremoniał przy pogrzebie kontradmirała nie wyraził zgody Instytut Pamięci Narodowej. Powodem odmowy ma być, to że według materiałów zgromadzonych przez IPN kontradmirał był tajnym współpracownikiem Informacji Wojskowej zwerbowanym w 1949 r. podczas studiów w Oficerskiej Szkole Marynarki Wojennej w Gdyni.

Gdyby ktoś dokładnie poczytał dokumenty dotyczące pana admirała, to przy dzisiejszych standardach językowych pewnie określiłby go rusofobem, ale tę lekcję niech teraz odrobią historycy - mówi Onetowi komandor prof. Teska. Jak podkreśla prof. Makowski, sam kontradmirał Pietraszkiewicz niechętnie wracał wspomnieniami do powojennego okresu stalinizmu, ale wspominał go jako ciemne lata w naszej polskiej historii.

TUTAJ CAŁY ARTYKUŁ ONETU