Nie żyje 14-latek, który kilka dni temu wpadł pod lód w stawie w Rudzińcu w Ślaskiem - informuje reporterka RMF FM Anna Kropaczek. Chłopiec trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Jak informują lekarze, przyczyną śmierci 14-latka była niewydolność wielonarządowa.
Kiedy chłopiec trafił do katowickiej kliniki kilka dni temu, miał zaledwie 21 stopni Celsjusza.
Wcześniej ratownicy z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przez dwie godziny go reanimowali. W szpitalu podłączono mu pozaustrojowe krążenie. Aparatura zabezpieczała pracę serca, płuc i nerek. Niestety wieczorem 14-latek zmarł.
(m)