Większość z 90 mazowieckich szpitali, pomimo upływającego dziś terminu nie podpisze kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Powód to oczywiście zbyt małe pieniądze. Placówki, które nie podpiszą kontraktu na obecnych zasadach, będą działać tylko do końca lutego.
Dyrektor mazowieckiego oddziału funduszu, choć zdaje sobie sprawę, że problem jest poważny na razie nie zamierza nic z tym zrobić. Nawet gdyby dziś pojedyncze szpitale ugięły się i podpisały kontrakty to jednak najważniejsze placówki na pewno tego nie zrobią. Jest to ta grupa, która jest istotna dla organizacji systemu opieki zdrowotnej na Mazowszu i bezpieczeństwa - mówi Andrzej Jacyna, szef mazowieckiego oddziału NFZ.
Szpitale, które nie podpiszą kontraktu na obecnych zasadach, będą działać tylko do końca lutego. Co potem? Dyrektor mazowieckiego funduszu ma nadzieję, że zainterweniuje w tej sprawie minister zdrowia i nie tylko zmieni krzywdzące dla Mazowsza prawo, ale znajdzie jakieś dodatkowe fundusze.
Jeśli jednak nie znajdzie, możliwości zażegnania kryzysu będą niewielkie: Ogłosimy konkurs z tymi samymi środkami finansowymi, które posiadamy dzisiaj. Te środki są co najmniej o 150 milionów mniejsze niż w tym roku.