Ponad 300 stłuczek w ciągu roku w jednym miejscu. Ta zastraszająca statystyka dotyczy Ronda Bernardyńskiego w Bydgoszczy. Specyficzne skrzyżowanie sprawia problem nie tylko kierowcom, ale także instruktorom WORD-u, którzy - wraz z kursantami - wolą omijać je z daleka. W Bydgoszczy jest kilka takich miejsc. Zdaniem instruktorów nauki jazdy, w mieście brakuje odpowiedniego oznakowania na niebezpiecznych skrzyżowaniach.
Jeśli w walce z rondem dają za wygraną instruktorzy WORD-u, to nie jest dobrze. Dlatego bydgoski WORD zorganizował spotkanie z drogowcami, na którym wyłożył propozycje zmian oznakowania m.in. Ronda Bernardyńskiego. Co ciekawe, oznakowanie poziome na jezdni, którego brakuje instruktorom, kiedyś było, ale zostało zlikwidowane, by… zmniejszyć liczbę wypadków. Rzeczywiście, wypadków jest mniej, natomiast wszelkich innych zdarzeń jest o wiele więcej - mówią instruktorzy reporterowi RMF FM:
Bydgoski zarząd Dróg Miejskich obiecał, że propozycjom WORD-u się przyjrzy. W międzyczasie okoliczni mieszkańcy mogą obserwować kolejne stłuczki.