Nawet do 37 st. C - taka pogoda czeka nas w kolejnych dniach poinformował synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Dorota Pacocha. Chłodniej będzie tylko nad morzem i w górach. Rośnie też poziom zagrożenia pożarowego w polskich lasach.
Temperatura w ciągu najbliższych dni będzie sięgać między 33 a 37 st. C. Jedynie w Sudetach i Karpatach będzie chłodniej - tam słupki rtęci wskażą do 22 st. C. IMGW wydał 1 i 2 stopień ostrzeżeń przed upałami. Alert obowiązuje od dziś (25 czerwca) od godz. 12:30 do piątku (28 czerwca) do godz. 20:00. Wiatr będzie słaby i umiarkowany.
Ostrzeżenia pierwszego stopnia przed wysokimi temperaturami wydano dla woj. lubuskiego, południowej części woj. wielkopolskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego i lubelskiego oraz w północnej części woj. dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego. Prawdopodobieństwo wystąpienia upałów wynosi 85 proc..
W czwartek praktycznie w całej Polsce odnotujemy temperaturę 30 st. C. Wygląda na to, że apogeum będzie w piątek. Natomiast w sobotę temperatura sięgnie do 31 st. C. na wschodzie i południu, ale od zachodu wkroczy front i upały się skończą, przynajmniej na jakiś czas - mówił RMF FM - Michał Folwarski, dyżurny synoptyk IMGW
W nocy z wtorku na środę zachmurzenie będzie małe i umiarkowane. Temperatura minimalna wyniesie 13-18 st. C.