Nie ma żadnych oficjalnych wyjaśnień ze strony Moskwy dotyczących skandalu dyplomatycznego z biskupem Jerzym Mazurem. Mimo intensywnych starań: noty protestacyjnej i wezwania na rozmowę rosyjskiego ambasadora, polski MSZ nie dowiedział się na razie, dlaczego pracujący w Irkucku biskup został w piątek zawrócony do Polski i uznany w Rosji za osobę niepożądaną.
Ambasada rosyjska milczy. Sam ambasador poroszony o wyjaśnienia także nie odpowiada w sposób wyczerpujący. Dziennikarzom powiedział jedynie, że ma nadzieję, iż to wydarzenie nie popsuje dobrych stosunków polsko-rosyjskich. Również wiceminister Andrzej Załudzki nie dowiedział się więcej. Ambasador nie wyjaśnił kulis tej sprawy, jedynie przyjął do wiadomości ostry polski protest. Władze polskie nadal mają nadzieję, że w najbliższym czasie Rosjanie wyjaśnią powody wydalenia polskiego biskupa z Rosji.
07:30