Listopad to jeden z najlepszych miesięcy do obserwacji nocnego nieba. Słońce wcześniej zachodzi, a warunki pogodowe niejednokrotnie są sprzyjające. We wtorek będziemy mieli ciekawe zjawisko, niestety nie widziane z terenu Polski - zaćmienie Księżyca. Astronomowie podpowiadają co ciekawego można jednak zobaczyć na nocnym niebie w listopadzie.
Na wieczornym niebie królują teraz trzy planety. Gdy po godzinie 20:00 wyjdziemy przed dom, a najlepiej w ciemne miejsce, zobaczymy niezwykle jasno świecący Jowisz. Po prawej stronie nieco słabsza planeta Saturn, która dosyć szybko chowa się za horyzontem. Za to od strony wschodniej wyłania się i coraz jaśniej świeci planeta Mars. W pierwszej połowie listopada obserwacje będzie nam utrudniał Księżyc. 8 listopada jest pełnia Księżyca. Przy pełni czasem występuje zjawisko zaćmienia Księżyca, gdy cień Ziemi rzucany w stronę Księżyca powoduje, że nie jest on oświetlony przez Słońce. Niestety będzie można to zaobserwować z terenów Stanów Zjednoczonych i częściowo Syberii. Nas to zjawisko ominie - mówi astronom dr Leszek Błaszkiewicz z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Nie ominą nas typowe zimowe gwiazdozbiory, które możemy już oglądać. Około godziny 20-21 nad wschodnim horyzontem jasno świeci gwiazda Betelgeza z gwiazdozbioru Oriona. Na prawo od niej jasno świeci Aldebaran, najjaśniejsza gwiazda w konstelacji byka. Pomiędzy nimi możemy zobaczyć zgrupowanie gwiazd - Plejady z gwiazdozbioru Byka. Gdy zaczekamy kilka godzin, to spod wschodniego horyzontu wyłoni się najpierw ten chyba najwspanialszy gwiazdozbiór zimowego nieba - Orion, a chwilkę później pas Oriona doprowadzi nas do najjaśniejszej gwiazdy nocnego nieba - Syriusza. Wtedy będziemy mogli podziwiać też coś, co nazywamy asteryzmem, czyli trójkąt zimowy. Betelgezam Syriusz i Procjon z gwiazdozbioru Małego Psa - mówi astronom.
Listopad to też miesiąc, gdy możemy obserwować dwa roje meteorów. Czasami potrafią one być niespodzianką. Pierwszy - Taurydy - swój maksimum ma 10 listopada. Taurus to byk, więc pozornym miejscem na sferze niebieskiej, z którego wszystkie zjawiska będą wylatywać jest gwiazdozbiór Byka. Niestety 10 listopada wypada krótko po pełni, więc te najsłabsze zjawiska będą mało widoczne. Jednak już 18 listopada jest maksimum roju Leonidów. Co prawda w tym roku prognozowanych jest niewiele zjawisk - 15 na godzinę, to Leonidy potrafią zaskakiwać. Były takie lata, gdy mowa była nawet o deszczu meteorów.