W Zachodniopomorskiem trwa szacowanie strat po gigantycznej awarii prądu. Już wiadomo, że stocznia szczecińska straciła około dwóch milionów złotych. Zakłady chemiczne w Policach pięciokrotnie więcej. Szkody liczą również zwykli mieszkańcy. Uszkodzenia pralek, telewizorów, lodówek i innych urządzeń elektrycznych zgłaszają pod bezpłatny numer infolinii.
Ten specjalnie uruchomiony numer telefonu rozbrzmiewa w szczecińskim magistracie przynajmniej dziesięć razy dziennie. Z informacji przekazanych przez miejskiego Rzecznika Praw Konsumentów Longinę Kaczmarek wynika, że koszty napraw w prywatnych gospodarstwach domowych sięgają już kilkunastu tysięcy złotych.
Ogromną skalę strat przewidują duże przedsiębiorstwa produkcyjne. W zakładach chemicznych w Policach mogą wynieść nawet 10 milionów złotych. Trwa też szacowanie strat przez urząd miasta, który ocenia, że samo uruchomienie komunikacji zastępczej kosztowało 100 tysięcy złotych.