Do warszawskiego sądu wpłynęło zażalenie na decyzję o przekazaniu prokuraturze sprawy 15-latka, który śmiertelnie ranił nożem swojego rówieśnika. Do tej szokującej zbrodni doszło 10 maja podczas przerwy w szkole podstawowej w stołecznym Wawrze. Zażalenie złożyli pełnomocnicy 15-latka.
Cała sprawa najprawdopodobniej mocno się przeciągnie. Gra toczy się bowiem o to, czy sprawca będzie odpowiadał jak dorosły - informuje reporter RMF FM.
Prokuratura otwarcie przyznaje, że dąży do tego, by sprawca odpowiadał jak dorosły i chce postawić zarzuty. Na razie nie jest to możliwe, ponieważ wpłynęło zażalenie, które sąd musi rozpatrzyć. Potrwa to od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Do tego czasu 15-latek będzie przebywał w ośrodku dla nieletnich.
W tej sprawie zatrzymano jeszcze cztery osoby - również niepełnoletnie, które według śledczych miały swój udział w zabójstwie.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło w warszawskiej szkole podstawowej im. Króla Maciusia I w warszawskim Wawrze. Napastnik i ofiara chodzili do innych klas.
Do kłótni, a potem bójki, podczas której padły śmiertelne ciosy, doszło podczas przerwy, na korytarzu.