Kilkanaście hektarów roślinności spłonęło w pożarze trzcinowiska na granicy Mrzeżyna. „Przez chwilę występowały huraganowe porywy wiatru łącznie z burzą ogniową, które zagrażały pojedynczym obiektom na obrzeżach Mrzeżyna” – mówi mł. brygadier Józef Brzeziński z gryfickiej straży pożarnej.
Spaleniu uległo trzcinowisko na obrzeżach Mrzeżyna. Jak podkreślają strażacy, to nie pierwszy wybuch ognia na tym terenie. Niestety, jak co roku mamy tutaj uciążliwe pożary. Ten był jeden z największych. Sucha roślinność wypaliła się na dużej powierzchni. Przez chwilę występowały huraganowe porywy wiatru łącznie z burzą ogniową, które zagrażały pojedynczym obiektom na obrzeżach Mrzeżyna - komentował Józef Brzeziński z gryfickiej straży pożarnej.
Jak podkreślają służby, gaszenie pożaru dodatkowo utrudniały rowy melioracyjne znajdujące w pobliżu miejsca pożaru. Jeden pojazd się nam zakopał i utrudnia przejazd innych - przyznał Brzeziński.
W akcji gaśniczej bierze udział 12 zastępów straży pożarnej. W walce z ogniem pomagały też dwa samoloty.