„Biała Perła” jak mówił o swoim samochodzie właściciel – była hitem licytacji w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Tarnowie Podgórnym koło Poznania. O 31-letniego Volkswagena, przekazanego przez jednego z mieszkańców gminy walczyło kilkunastu licytujących. Ostatecznie zwycięzca zaproponował kwotę 10 tysięcy złotych. Odmówił jednak przelania pieniędzy na konto sztabu.
"Po raz pierwszy spotkaliśmy się z taką sytuacją" - piszą przedstawiciele tarnowskiego sztabu WOŚP. Brak opłaty za wygraną licytację samochodu to jednak nie jedyna tego rodzaju sprawa podczas tegorocznego finału w Tarnowie Podgórnym. Inny z użytkowników Allegro, gdzie odbywały się licytację, wygrał zaoferowaną tonę opału na 2050 złotych.
"Dla naszego sztabu to bardzo duże kwoty, ale najbardziej boli nas to, że nieuczciwość dwóch osób kładzie się cieniem na radość z grania dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy" - piszą członkowie sztabu WOŚP w Tarnowie Podgórnym, którzy zdecydowali się jednocześnie wznowić dwie feralne licytacje.
"Biała Perła" to Volkswagen Polo z 1991 roku, który trafił na licytację dzięki panu Markowi. Jak mówi właściciel auta: "chciałem żeby Perła zrobiła coś dobrego dla innych". Jego samochód, mimo że jak na wóz tej klasy jest wiekowy - nie widać, by był nadszarpnięty zębem czasu, mimo sporego przebiegu (ok. 300 000 km). Pan Marek dbał o każdy jego detal. Auto nie przechodziło żadnych modyfikacji, jest zachowane w oryginalnej formie. Członkowie sztabu jak i sam właściciel są przekonani, że wóz może jeszcze przynieść sporo radości każdemu miłośnikowi zwłaszcza niemieckiej motoryzacji rodem z Wolfsburga.
‘Zdajemy sobie sprawę, że mamy mało czasu, zaledwie kilka dni. Ale wierzymy w moc czerwonego wielkoorkiestrowego serduszka. I w ideę wspólnego pomagania potrzebującym. Bo ludzi dobrej woli jest więcej!’ - piszą przedstawiciele tarnowskiego sztabu.
Samochód można licytować tu: bit.ly/3utiP4H