Do wybuchu, najprawdopodobniej gazu, doszło we wtorek po południu w jednym z bloków mieszkalnych w Zabrzu – podał rzecznik tamtejszej straży pożarnej. Poszkodowane zostały dwie osoby. "Wybuch był taki, że kilometr dalej szyby się zatrzęsły" - informował na Gorącą Linię RMF FM jeden z naszych słuchaczy.
Jak przekazał rzecznik zabrzańskich strażaków, starszy kapitan Wojciech Strugacz, wybuch miał miejsce we wschodniej dzielnicy miasta, Porembie, przy ul. Struzika. "Do wybuchu doszło w bloku. Mamy zgłoszenie, że w jego następstwie mężczyzna wyleciał przez okno" - opisywał strażak bezpośrednio po zdarzeniu. Rzeczywiście, siła wybuchu była tak duża, że jeden z mieszkańców został wyrzucony na zewnątrz. Druga z poszkodowanych osób to lokator, który zaraz do wybuchu zasłabł.
Po eksplozji wybuchł pożar, który jednak nie przeniósł się na pozostałą część bloku. Ogień został opanowany. Z budynku ewakuowano 20 osób, w tym 5 po drabinie. Uszkodzone są szyby w oknach na kilku piętrach. Odłamki spadły także na zaparkowane w pobliżu samochody. Na miejsce zadysponowano kilka zespołów ratowniczych, w tym Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Około godziny 21 rzecznik zabrzańskiego magistratu Dawid Wowra, w tym czasie zapadły już pierwsze decyzje Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Zezwolił on na powrót do mieszkań mieszkańców dwóch dalszych klatek bloku (6a i 6b). Jednocześnie wyłączył z użytkowania segment nr 6, w którym nastąpiła eksplozja.
Wowra wyjaśnił, że oznacza to, że do siebie nie mogą na razie wrócić mieszkańcy ok. 30 mieszkań z klatki schodowej nr 6. Już wcześniej dla ewakuowanych z tej części budynku podstawiono autobus. Zapewniono też dla nich miejsca noclegowe w hotelu przy zabrzańskiej hali Pogoni oraz w hostelu Guido.
We wtorek wieczorem trwały ustalenia z mieszkańcami, którzy z nich potrzebują skorzystać z zapewnianych przez miasto noclegów, a którzy mają możliwość i wolę przenocowania u bliskich czy znajomych.
Miasto zabezpieczyło miejsca noclegowe w hotelu przy hali klubu Pogoń oraz hostelu Guido; w razie potrzeby deklarując możliwość udostępnienia kolejnych. Mieszkańcy mogli - w asyście strażaków i policjantów - wchodzić na chwilę do mieszkań po najpotrzebniejsze rzeczy.
Wowra zapowiedział, że kolejne decyzje inspektor będzie podejmował w środę. Inspektor zdecyduje m.in. co do możliwości podjęcia na miejscu czynności przez prokuraturę i policję. Rozpocznie się też analiza stanu technicznego konstrukcji budynku, która może potrwać nawet parę dni.
Na tej podstawie określone zostaną kolejne działania - w lepszym wariancie będzie to zakres prac koniecznych do wykonania, aby do mieszkań klatki nr 6 mogli wracać mieszkańcy (po przeprowadzeniu tych robót będą mogły być podejmowane decyzje ws. dopuszczenia kolejnych lokali budynku do użytkowania).
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.