Liderzy AgroUnii i Porozumienia podpisali w sali kolumnowej Sejmu wspólną deklarację ideową zatytułowaną "Czas na Polskę XXI wieku". Dokument składa się z 7 punktów, które mają wyznaczać kierunki działania obu ugrupowań przez najbliższe miesiące. "AgroUnia i Porozumienie idą razem, ponieważ PiS zawiódł pokładane w nim nadzieje" - można przeczytać w deklaracji. "Życie publiczne w ostatnich latach nie stało się bardziej uczciwe, a władza jest arogancka i butna. Nie przełamano barier rozwojowych, które stoją przed Polską. To skazuje nas na rolę wiecznych podwykonawców" - podkreślono.
Mówimy odważnie wszystkim, że trzeba zacząć ciężką pracę, by zmienić Polskę. Stworzyć taką Polskę, jaką chcemy dla siebie, dla naszych dzieci, z szacunkiem dla naszych przodków - mówiła w Sejmie Magdalena Sroka, prezes Porozumienia. Potrzebujemy Polski silnej w swoich sojuszach, ale takiej, która w sposób partnerski potrafi prowadzić politykę zagraniczną - dodała.
W zeszłym roku ponad pół miliona przedsiębiorców musiało zamknąć lub zawiesić swoją działalność. Czy takiej Polski chcemy? Czy naprawdę nie możemy doprowadzić do zdrowej konkurencji na rynku? Do tego, by na rynku było miejsce dla mniejszych i większych? Dziś monopole zabierają przestrzeń tym wszystkim, którzy w pocie czoła walczą o przetrwanie swoich rodzin - oceniła liderka Porozumienia.
AgroUnia zawsze pokazywała, że potrafi rozmawiać z różnymi partnerami. Dla mnie, dla działaczy, rozmowa z innymi środowiskami była wyzwaniem i inspiracją. Pokazaliśmy jako pierwsi i jako jedyni na opozycji, że nie tylko rozmowa, ale i wspólna praca jest możliwa szybko. To my pokazaliśmy, że jesteśmy mistrzami porozumienia - mówił Michał Kołodziejczak, szef AgroUnii. Można zazdrościć nam skuteczności, którą osiągnęliśmy działając poza parlamentem: broniliśmy gospodarstwa przed skutkami ASF, przyczyniliśmy się od odwołania i zmiany trzech ministrów rolnictwa, obroniliśmy szkołę przed likwidacją i zapobiegliśmy grabieży gmin wiejskich! Tę skuteczność chcemy wnieść do koalicji. Wiemy że mamy partnera, który z bliska poznał cynizm obecnej władzy, który wie co znaczy praca parlamentarna i sejmowa - to wielkie doświadczenie z którego będziemy korzystać - mówił Kołodziejczak.