Oddziały onkologiczny i chirurgiczny Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu przestają istnieć. Wojewoda mazowiecki wykreślił je z rejestru Zakładów Opieki Zdrowotnej. Czterech pacjentów zostało ewakuowanych do szpitali w Lipsku i Pionkach.
Oddziały nie zapewniały bezpieczeństwa pacjentom - tak Jacek Kozłowski tłumaczył swoją decyzję o wykreśleniu dwóch oddziałów radomskiego szpitala z rejestru ZOZ. Stwierdził, że nie miał innego wyjścia. Ta decyzja była absolutnie konieczna. Stwarza ona szpitalowi możliwość ponownego zorganizowania tej działalności, ponownego negocjowania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia i lepszego wykorzystania środków finansowych, zasobów sprzętowych i pracowników - zaznaczył wojewoda.
Z chwilą zamknięcia onkologii i chirurgii pracę stracili lekarze z tych oddziałów. Jak poinformował wicedyrektor placówki Krzysztof Zając, wypowiedzenia otrzymało 12 chirurgów i 6 onkologów. Zaznaczył, że szpital będzie się odwoływał od decyzji wojewody mazowieckiego.
Wykreślenie oddziałów oznacza faktyczną ich likwidację. Ponowne zarejestrowanie to procedura od A do Z tak, jakby nigdy nie istniały. Wszystkie opinie sanepidu łącznie z badaniem wody, ze spełnieniem wszystkich warunków budowlanych, całą procedurę zaczynamy od nowa, która niestety trwa długo. Zazwyczaj nie udaje się w ciągu 30 dni, bo także oddziały trzeba by na nowo odmalować - podkreśliła dyrektor szpitala Luiza Staszewska.
Pacjenci z chirurgii zostaną ewakuowani do szpitala w Lipsku. Nie ma problemu na onkologii, ponieważ pacjenci już w środę zostali wypisani do domów. Chorzy, z którymi rozmawiał reporter RMF FM Krzysztof Kot, nie potrafili ukryć emocji:
Lekarze czują się przypierani do muru przez dyrekcję, która cała winę zrzuca na nich. Przedstawia się nas jako łobuzów, którzy powodują ewakuację szpitala. Nie rozumiem, dlaczego my, którzy najwięcej pracujemy, jesteśmy szykanowani. Ja czuję się szykanowana - stwierdziła doktor Anna Frydrych.
W tym szpitalu miałem dyżur, kiedy przyjąłem 80 osób. Mniej więcej od godziny 14 nie pamiętam tego dyżuru w ogóle. Teraz proszę mi powiedzieć, co jest dla pacjenta dobre - zaznaczył doktor Julian Wróbel. Przedstawiciel Ogólnopolskiego Związku Zawodowego podkreślił, że lekarze z oddziałów onkologicznego i chirurgicznego zgodzili się na pracę do wtorku na zasadach wolontariatu, aby przez święta pacjenci mieli zapewnioną opiekę.
Nie ma na razie konieczności ewakuacji oddziału chorób płucnych. Lekarze z tego oddziału zgodzili się zostać w szpitalu i w ramach umowy zlecenia sprawować opiekę nad pacjentami. Ostre przypadki będzie znowu przyjmować oddział kardiologii.
W piątek wojewoda mazowiecki może podpisać kolejne decyzje o skreśleniu oddziałów neurologicznego, wewnętrznych oraz ginekologiczno-położniczego.