Władze Jordanii oficjalnie potwierdziły, że zatrzymany dwa lata temu przez ich służby mężczyzna to Polak Adam al-N. - dowiedział się reporter RMF FM. Adam al-N. jest ścigany w Polsce za udział w walkach w Syrii po stronie Państwa Islamskiego. Na razie to niemożliwe, by mężczyzna został przekazany Polsce.
Jak napisali Jordańczycy w odpowiedzi na polski wniosek o pomoc prawną, mężczyzna od września 2015 roku odsiaduje w ich więzieniu 4-letni wyrok. Dodali, że ma także jordańskie obywatelstwo.
Jak się dowiedział nasz reporter, warszawska prokuratura wysłała do Jordanii kolejne pismo z zapytaniem, za co został skazany i kiedy konkretnie zakończy się jego odsiadka.
W Polsce trwa śledztwo, w którym Adamowi al-N. zarzuca się udział w obcej organizacji zbrojnej o charakterze terrorystycznym. Jest też podejrzany o publiczne nawoływanie do udziału w eksterminacji i masowym zamachu.
Już ponad 2 lata temu mężczyzną interesowały się polskie służby. Nie udało się go jednak zatrzymać, bo wyjechał do Jordanii.
(mal)