Kancelaria Prezydenta nie zaprosiła Władimira Putina na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. "Wśród krajów zaproszonych, nie ma Rosji" – powiedział RMF FM Błażej Spychalski, rzecznik Andrzeja Dudy.
Według Błażeja Spychalskiego, na uroczystości do Polski mieli zostać zaproszeni być jedynie członkowie Unii Europejskiej, NATO i przedstawiciele krajów Partnerstwa Wschodniego. Bez Rosji.
Klucz zaproszeń na obchody historycznej rocznicy nie był historyczny - tłumaczy rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. Zaproszenia mają charakter współczesny, a nie historyczny - dodaje.
Nieco ponad miesiąc temu podczas rozmowy w RMF FM ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki podkreślał, że MSZ będzie rekomendować zaproszenie Władimira Putina na uroczystości. Za taką rekomendacją ja bym się opowiadał, kiedy Kancelaria Prezydenta o to zapyta - dodał. Zaznaczył, że organizatorem uroczystości jest Kancelaria Prezydenta i to prezydent zdecyduje o ostatecznym składzie gości i formule obchodów.
Kancelaria Prezydenta, o rekomendację ws. ewentualnego zaproszenia prezydenta Rosji do Polski na uroczystości, nie zwróciła się jednak do MSZ.
Rozmowy na temat ewentualnego udziału Władimira Putina w obchodach, miały charakter jedynie roboczych rozmów - twierdzi rzecznik MSZ. Ewa Suwara przekonuje, że nie było żadnego obiegu pism w tej sprawie, a wszelkie zalecenia, miały charakter ustny.
Całą rozmowę Marcina Zaborskiego z Bartoszem Cichockim możesz znaleźć tutaj.
W Moskwie sprawie nie nadaje się jak na razie większego rozgłosu. Senator Władimir Dżabarow twierdzi w rozmowie z naszym korespondentem, że Rosja na braku zaproszenia nic nie straci.
Na pytanie, kto zwyciężył w tej wojnie, kto wyzwalał, trudno będzie im ( Polsce- przyp.red) odpowiedzieć. Głównym zwycięzcą był Związek Radziecki, a nas tam nie będzie - dodaje.
W Rosji należy się spodziewać podobnych wypowiedzi, o wrodzonej, polskiej rusofobii i fałszowaniu historii na Zachodzie.
Prezydent Rosji brał udział w polskich obchodach 70.rocznicy wybuchu II wojny światowej.