Tylko 950 kozic udało się odszukać w Tatrach podczas wiosennego liczenia. Jesienią było ich o niemal pół tysiąca więcej. Jarosław Rabiasz z Tatrzańskiego Parku Narodowego uspokaja - nie ma powodu do niepokoju. Przez słoneczne, ciepłe dni zwierzęta po prostu chowały się w cieniu i były niewidoczne.
Pogoda spowodowała, że część kozic zalegała w cieniu, pod skałami i trudno było je zobaczyć. To tłumaczy tak niską liczbę - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Maciejem Pałahickim Jarosław Rabiasz z TPN.
I dodaje, że wiosną młodych zaobserwowano więcej niż w ubiegłym roku, bo aż 105 sztuk.