Dwóch pilarzy, którzy pracowali w lesie niedaleko Brzozowa (Podkarpackie) zostało zaatakowanych przez wilki. Mężczyźni mieli przez kilkanaście minut bronić się piłami spalinowymi. Nic na szczęście im się nie stało. Prokuratura potwierdza, że otrzymała wiele sygnałów świadczących o tym, że w okolicach Brzozowa grasuje wataha wilków, która nie boi się ludzi.
Kilka wilków w poniedziałek zaatakowało pilarzy pracujących w lesie niedaleko Brzozowa na Podkarpaciu.
Już po wszystkim jeden z mężczyzn zdał relację Marcinowi Boboli z Prokuratury Rejonowej w Brzozowie: "Według jego relacji dwa wilki zaatakowały go od przodu, a trzeci od tyłu. Na pomoc ruszył mu kolega. Mężczyźni włączyli piły spalinowe i odganiali się nimi od wilków. Całe zajście miało trwać kilkanaście minut. Zwierzęta, jak opowiadał jeden z mężczyzn, cały czas warczały, a całe zajście było naprawdę niebezpieczne".
Mężczyznom nic się nie stało.
Zdaniem Boboli, taki atak wilków na ludzi jest nietypowy i bezprecedensowy. Przyznał też, że dostał wiele sygnałów świadczących o tym, że w okolicach Brzozowa znajduje się wataha wilków, która nie boi się ludzi.
Informację o ataku wilków na pilarzy potwierdził rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
Przypomniał, że do ostatniego ataku wilka na człowieka doszło kilkanaście lat temu w okolicach Stuposian, ale wtedy zwierzęta były chore na wściekliznę.
Co zrobić, gdy spotkasz wilka?
- Zachowaj spokój. Wycofaj się powoli i poczekaj, aż wilk się oddali.
- Jeśli wilk zacznie się do ciebie zbliżać, wyprostuj się i rozłóż ręce, demonstrując swój wzrost.
- Zawołaj głośno lub zaklaszcz w dłonie. Pomoże to spłoszyć zwierzę.
- Jeśli mimo podjętych akcji wilk dalej nie ucieka, na wszelki wypadek chwyć kij lub gałąź, które w ostateczności mogą posłużyć ci do obrony.