Sejm znowelizował ustawę odległościową. Zgodnie z nowymi przepisami wiatraki będą mogły powstawać w odległości minimum 700 metrów od domów. Za nowelizacją głosowało 214 posłów, 27 było przeciw, a 209 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi pod obrady Senatu.
Uchwalone przez Sejm przepisy przewidują, że nowe turbiny wiatrowe będą mogły być lokowane tylko na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). Podstawą dla określania odległości minimalnej - pomiędzy 10H (10-krotna wysokość wieży i łopaty wirnika w najwyższym położeniu od zabudowy mieszkalnej) a 700 m dla budynków mieszkalnych - będą m.in. wyniki przeprowadzonej strategicznej oceny oddziaływania na środowisko.
Nowela zakłada ponadto, że inwestor zaoferuje co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej mieszkańcom gminy, którzy korzystaliby z energii elektrycznej na zasadzie prosumenta wirtualnego. Każdy mieszkaniec tej gminy będzie mógł objąć udział nie większy niż 2 kW i odbierać energię elektryczną w cenie wynikającej z kalkulacji maksymalnego kosztu budowy.
Obowiązująca obecnie ustawa zakazuje budowy turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 10-krotna wysokość wieży i łopaty wirnika w najwyższym położeniu od zabudowy mieszkalnej. Zakaz dotyczy także stawiania budynków w odległości mniejszej niż 10H od wiatraka. Przepisy zakazują też budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10H od parków narodowych i krajobrazowych, rezerwatów, obszarów Natura 2000, leśnych kompleksów promocyjnych.
Zmiana ustawy jest jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności i dostać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy.