Samochody z naklejonymi na szyby plakatami z logo Ogólnopolskiego Strajku Kobiet oraz hasłami "Myślę, czuję, decyduję" jeździły we wtorek trąbiąc wokół ronda Dmowskiego w centrum stolicy. Tak wyglądał protest pod hasłem "Odrzuć projekt Godek #Piekłokobiet".

Kilkadziesiąt samochodów osobowych z naklejonymi na szybę kartkami z logo Ogólnopolskiego Strajku Kobiet oraz hasłami "Myślę, czuję, decyduję" jeździło wokół ronda Dmowskiego w samym centrum stolicy. Wśród aut byli również rowerzyści z plakatami strajku. Kierowcy - głównie kobiety - używali sygnałów dźwiękowych. Relacje z protestu zamieścił n.in. na profilu na Facebooku Ogólnopolskiego Strajku Kobiet jeden z liderów Partii Zielonych Marek Kossakowski.

W innym miejscowościach protesty odbywały się np. przed marketami.

Mandaty i wnioski o ukaranie dla uczestników protestu

Na materiale opublikowanym na portalu społecznościowym widać było także samochód policyjny i słychać informację mówiącą, że osoby łamiące przepisy porządkowe narażają się na odpowiedzialność karną. Natomiast w relacji zamieszczonej na profilu "Oko Press" uczestniczki informują, że zostały zatrzymane przez policję i poproszone o wyjaśnienie celu podróży samochodem.


Rzecznik stołecznej policji poinformował, że w związku z akcją wylegitymowano 24 osoby, z czego cztery ukarano mandatami karnymi, w przypadku sześciu wnioski o ukaranie skierowano do sądu, a pozostałe osoby zostały pouczone. Najwięcej wykroczeń związanych było z łamaniem przepisów ruchu drogowego. Przykładem jest m.in. tamowanie ruchu - wyjaśnił Marczak.

Na tym nie koniec. Wobec wszystkich skierowane zostaną materiały do właściwego inspektora sanitarnego. Dotyczy to m.in. nieuzasadnionego przemieszczania się - poinformował policjant. Sanepid decyduje o nałożeniu kar administracyjnych za złamanie obostrzeń związanych z epidemią.


Sejm ma zająć się kontrowersyjnym projektem zaostrzenia prawa aborcyjnego

Do udziału z proteście zachęcał na Facebooku Ogólnopolski Strajk Kobiet. "Dołącz do nas! Zaprotestuj z nami przeciw polskiemu piekłu, przeciw piekłu kobiet, przeciw piekłu tych, którzy wolność kochają i rozumieją" - apelował. Wyjaśniał, że chodzi o "projekt zakazu aborcji i zakazu edukacji seksualnej".


Z porządku obrad zaplanowanych na 15 i 16 kwietnia wynika, że Sejm miałby się zająć m.in. obywatelskim projektem, który zmierza do zaostrzenia prawa antyaborcyjnego (chodzi o wykreślenie z ustawy przesłanki, zgodnie z którą ciążę można przerwać ze względu na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu). 

ZOBACZ RÓWNIEŻ:  Unijny komisarz: Zawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej SN to obowiązek