Do Polski na zaproszenie łódzkiego magistratu przyjechało 15 dzieci z Izraela. Młodzi Izraelczycy pochodzą z miasta Naharyja przy granicy z Libanem, gdzie od kilku tygodni toczą się zacięte walki. Dzieci spędzą w naszym kraju dwa tygodnie.
Tam jest naprawdę trudna sytuacja; niekończące się alarmy wokół miasta - mówi jedna z nastolatek.
Izraelskie dzieci spędzą w naszym kraju normalne wakacje – będą pływać, jeździć konno, a także poznawać rówieśników z Polski.
Być może kiedy wrócą za 2 tygodnie, sytuacja będzie już unormowana - mówi z nadzieją Jarosław Nowak z Biura Promocji łódzkiego magistratu.
Prawdopodobnie w czwartek do Łodzi przyleci druga grupa dzieci – tym razem z Libanu.