Z hasłem „Polska. Spring into" Ministerstwo Spraw Zagranicznych zasila polską energią Europę i - jak można przeczytać na stronie ministerstwa - napędza nią do pozytywnych zmian Wielką Brytanię, Niemców, Belgów czy Szwedów.

Przypatrz się Polsce. Zobacz, ile osiągnęliśmy i co jeszcze możemy dać Europie - do takich działań zachęcać ma ta właśnie kampania - jedna z dwóch wartych łącznie 11 milionów złotych. Zachęca? Sprawdzać będziemy to w porannych Faktach RMF FM.

Na stronie MSZ czytam, że projekt jest zgodny z przyjętymi przez Radę Promocji Polski "Zasadami komunikacji marki Polska". Ten dokument przyjęto 25 października 2013 roku. Jeżeli jesteście zainteresowani, sprawdźcie sami TUTAJ

Po uważnej lekturze jedna wątpliwość od razu zostanie rozstrzygnięta. Na plakacie wpisano "Polska" a nie angielskie "Poland" czy francuskie "Pologne", bo niezależnie od tego, kto jakim językiem obcym się posługuje, zakodować ma markę POLSKA. Autorzy dokumentu chcą, by każdy na świecie nauczył się tej nazwy w oryginalnym brzmieniu. To my Polacy mamy być największym atutem marki i właśnie poprzez nas marka POLSKA najlepiej docierać ma do obcokrajowców. Ale czy to właśnie widać na plakacie? Czekam na Wasze głosy.

"Zasady komunikacji marki Polska" dadzą Wam także odpowiedź na pytanie o "zasilanie" polską energią. "Skoro w Polsce wszystko się ściera, zderza i trze między sobą, to naturalnym, kreatywnym i twórczym tego efektem jest to, że Polska zasila". Jak czytamy dalej - POLSKA jako marka zasila: świeżymi pomysłami, przeżyciami i zaangażowaniem. Nadaje ton działaniom, zmienia otoczenie, w którym funkcjonuje, nie pozostawia obojętnym. "POLSKA ZASILA" - ma być syntetyczną ideą marki POLSKA, główną myślą strategiczną stosowana w komunikacji we wszystkich formach przekazu. I tu interesujące spostrzeżenie - według autorów dokumentu - "Polska zasila" nie jest hasłem reklamowym i nie powinno być dosłownie używane w kampaniach czy materiałach promocyjnych. W angielskiej wersji dokumentu  "POLSKA ZASILA" przetłumaczono na "POLAND EMPOWERS", a nie na plakatowe "SPRING INTO".

Zobacz dokument dotyczący promocji "marki Polska"

Jeden z naszych słuchaczy w komentarzach na rmf24.pl zwraca uwagę, że kto jak kto, ale Radosław Sikorski powinien wiedzieć, że "Polska - spring into" jest dla tubylców znad Tamizy przykładem tzw. "bad English". Spróbujemy te językowe wątpliwości rozstrzygnąć o poranku z naszym londyńskim korespondentem Bogdanem Frymorgenem.

Na Twitterowym profilu szefa MSZ interesujące sąsiedztwo - 25-lat polskiej wolności sąsiaduje od góry z pędzącym niemieckim czołgiem Leopard i rajskim krajobrazem z Papui-Nowej Gwinei od dołu, tam minister powołał właśnie nowego konsula.

Jaka jest Wasza opinia o nowej polskiej szkole plakatu według MSZ? Czekamy na komentarze. BATI1972 uważa, że hasło jest trafne. Zasilamy naszą energią Europę Zachodnią pracując dla niej na imigracji. W porannych Faktach RMF FM zatem marka POLSKA - intensywna, zaangażowana, nie pozostawiająca obojętnym, potrafiąca płynąć pod prąd. (W kontekście powodziowych zagrożeń może bez tego ostatniego, za to z aktualnymi Faktami o tych miejscach, gdzie wody jest zdecydowanie za dużo).

Zapraszam!