Ten widok zupełnie zaskoczył policjantów, którzy przeglądali zapis monitoringu z bloku przy ulicy Szegedyńskiej w Warszawie. Mężczyzna, który ukradł sąsiadowi rower, aby nie zostać rozpoznanym, założył na głowę własne majtki. Kamuflaż nie okazał się jednak wystarczający. Złodziej został zatrzymany, grozi mu 5 lat więzienia.
Andrzej R. najpierw przez kilka minut sprawdzał, czy na klatce schodowej nie ma innych osób. Kiedy upewnił się, że jest sam, zabrał rower sąsiada i uciekł do swojego mieszkania. 27-latek miał na sobie dwie pary majtek i w międzyczasie jedną z nich założył na głowę. Jakby tego było mało, na nogach miał dwie różne skarpety.