Ewa Kralkowska, bliska współpracownica skompromitowanego Mariusza Łapińskiego, zajmuje się tworzeniem nowej ustawy zdrowotnej. To właśnie obecna wiceminister zdrowia kierowała pracami nad odrzuconą przed Trybunał Konstytucyjny ustawą o NFZ.

W nowej ustawie zdrowotnej pisanej pod kierownictwem Kralkowskiej mogą się znaleźć rozwiązania spisane z wersji Łapińskiego. Może się więc okazać, że nadal dzielił i rządził będzie Narodowy Fundusz Zdrowia; że w teorii wszystkie usługi będą darmowe i dostępne, a w praktyce nowy system padnie już na początku z powodu braku pieniędzy.

Działań Kralkowskiej boi się chociażby Marek Balicki, który ze zgrozą wspomina poprzednie wyczyny pani minister. My wiemy lepiej, nie musimy negocjować. Ustalimy ustawę, a potem zobaczymy co się stanie.

Wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka, partyjna koleżanka Kralkowskiej, przekonuje, że rola pani minister w pisaniu ustawy jest wyolbrzymiona. Jedynie mogła mieć pewien wpływ na jej kształt, ale wpływ umiarkowany.

Premier Belka za główny cel w swojego rządu wskazał szybkie przyjęcie ustawy zdrowotnej. Jednak wątpliwe, że tak się stanie, jeśli prace nad nią dalej będzie firmować skompromitowana współpracowniczka Łapińskiego. Ale powód, dla którego Kralkowska piastuje nadal tak ważną funkcję, jest jeden – Unia Pracy, czyli partia wiceminister, ma w Sejmie 15 szabelek.

Ilu jeszcze skompromitowanych urzędników zasiada rządzie Marka Belki, posłuchaj w relacji reporterki RMF Miry Skórki:

Dodajmy, że pod nieobecność chorego ministra zdrowia resortem kierowała Ewa Kralkowska. Jednak dziś Wojciech Rudnicki poinformował Marka Belkę, że jego stan zdrowia nie pozwala mu na pełnienie obowiązków. Premier powierzył je wicepremierowi Jerzemu Hausnerowi.