Tzw. ustawa Kamilka, czyli nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego mająca wzmocnić ochronę dzieci przed przemocą, została przyjęta przez Sejm. Propozycję zmian w Kodeksie przygotowali posłowie Suwerennej Polski po śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy. Chłopiec zmarł w maju, po 35 dniach walki lekarzy o jego życie, wcześniej był wielokrotnie i brutalnie maltretowany przez swojego ojczyma.
Głosowanie w Sejmie odbyło się w godzinach wieczornych w czwartek. Za nowelizacją Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zagłosowało 441 posłów, 11 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
Zgodnie z zapisami ustawy wszystkie placówki pracujące z dziećmi będą weryfikowały personel pod kątem przestępstw seksualnych i przestępstw związanych z przemocą na szkodę dzieci, a także opracowanie i przestrzeganie w placówkach kodeksu bezpiecznych relacji personel-dziecko.
Nowelizacja zakłada też opracowanie i wdrożenie jasnych procedur postępowania na wypadek podejrzenia krzywdzenia dziecka - w wyniku przemocy ze strony członka personelu, przemocy domowej czy przemocy rówieśniczej. Jak zapisano w owych przepisach, minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego w porozumieniu z ministrem sprawiedliwości określi w drodze rozporządzenia wzór kwestionariusza zagrożenia życia lub zdrowia dziecka.
Kwestionariusz ma być wykorzystany przez pracowników socjalnych, policjantów i pracowników ochrony zdrowia.
Ponadto - jak czytamy w ustawie - dla dziecka pozostającego pod władzą rodzicielską, którego żadne z rodziców nie może reprezentować, sąd opiekuńczy ustanawia reprezentanta dziecka. Będzie on umocowany do dokonywania wszelkich czynności łączących się ze sprawą, również w zakresie zaskarżenia i wykonania orzeczenia. Reprezentantem dziecka może być ustanowiony adwokat lub radca prawny, który wykazuje szczególną znajomość spraw dziecka.
Regulacja ustanawia też kuratora dla osoby z niepełnosprawnością, który ma być wsparciem, a nie zastąpieniem ustawowym, w załatwianiu spraw prawnych.
W noweli wprowadzono również tzw. wysłuchanie dziecka, jeżeli jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwala. Wysłuchanie dziecka może odbyć się tylko za jego zgodą. W regulacji zapisano, że sąd - stosownie do okoliczności, rozwoju umysłowego, stanu zdrowia i stopnia dojrzałości dziecka - uwzględni jego zdanie i rozsądne życzenia. Wysłuchanie dziecka będzie mogło nastąpić tylko raz w toku postępowania, chyba że wyjdą na jaw istotne okoliczności, które wymagają ponownego wysłuchania dziecka.
W ustawie przewidziano również wprowadzenie analizy poważnych i śmiertelnych przypadków krzywdzenia dzieci. W uzasadnieniu do noweli wskazano, że główną zasadą tego mechanizmu jest poprawa ochrony dzieci i ich dobra poprzez wspieranie kultury uczenia się wśród praktyków i instytucji o tym, co wymaga zmiany i jak to osiągnąć.
Według regulacji, analizy będą prowadzone przez zespół ekspertów powoływany przez ministra sprawiedliwości na okres czterech lat. W skład zespołu wejdzie sześciu ekspertów, po jednym z dziedziny prawa, pediatrii, psychologii, psychiatrii, pedagogiki i socjologii. W analizie każdorazowo będą też uczestniczyć w charakterze eksperta konsultanta dwaj przedstawiciele organizacji pozarządowych.
W nowelizacji podkreślano też konieczność wprowadzenia obowiązkowych szkoleń dla sędziów rodzinnych, by lepiej rozumieli potrzeby dzieci uczestniczących w postępowaniach sądowych.
Do projektu ustawy posłowie przyjęli 16 poprawek dotyczących m.in. obowiązków organów instytucji i stowarzyszeń, a także możliwości lepszej systematyki w zakresie dostępu do informacji.
W poprawkach przewidziano na przykład, że organy, instytucje, stowarzyszenia, organizacje społeczne lub inne podmioty są obowiązane do udzielenia informacji o dziecku na wniosek ustanowionego przez sąd reprezentanta tego dziecka, w przypadku, gdy żadne z rodziców nie może go reprezentować.
Inna poprawka dodała do projektu ustawy m.in. zapis stanowiący, że ten, "kto, będąc obowiązanym do wprowadzenia standardów ochrony małoletnich, nie wykonuje tego obowiązku, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany". "W razie ponownego stwierdzenia niewykonania obowiązku wprowadzenia standardów ochrony małoletnich, sprawca, podlega karze grzywny nie niższej niż 1000 zł" - przewidziano.
Nowelizacja trafi teraz do Senatu.
Uchwalone przepisy zostały przygotowane przez posłów Suwerennej Polski i złożone w Sejmie kilka dni po śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy. Zmiany zostały poparte przez 23 instytucje i organizacje pozarządowe.
8-letni Kamil B. zmarł 8 maja po 35 dniach walki lekarzy o jego życie. Chłopiec był wcześniej wielokrotnie maltretowany przez ojczyma, 27-letniego Dawida B. Mężczyzna znęcał się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem m.in. sadzając chłopca na rozgrzanym piecu, przypalając papierosami, polewając wrzątkiem, bijąc prysznicem oraz pięściami po całym ciele, kopiąc po głowie i rzucając nim o meble i podłogę.
Matka Kamilka, 35-letnia Magdalena B., mimo że wiedziała co robi jej mąż, w żaden sposób nie próbowała go powstrzymać. Kamilek wielokrotnie uciekał z domu. Zdaniem opiekujących się nim w ostatnich dniach życia lekarzy, chłopiec był wcześniej zaniedbany i niedożywiony. Gdyby nie to, miałby duże szanse na to, by przeżyć.
Dawid B. był wcześniej karany. Czyny, za które obecnie odpowiada, popełnił w warunkach recydywy. Zarzuty wobec mężczyzny obejmują także znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad drugim pasierbem, 7-letnim Fabianem B. Mężczyźnie oraz matce zmarłego dziecka grozi kara dożywotniego więzienia.