Rozstawiona z numerem 30. Agnieszka Radwańska wyeliminowała 6:4, 1:6, 6:2 tenisową megagwiazdę Rosjankę Marię Szarapową w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju US Open. To sensacyjny sukces osiemnastolatki z Krakowa.
Polka nie wypiera się tego, że sprytnie wyprowadziła z równowagi rywalkę - wchodząc w głąb kortu kiedy Rosjanka przygotowywała się do serwisów - czego Szarapowa podobno bardzo nie lubi:
Mecz z Szarapową – moim zdaniem - przyspiesza zdarzenia, których się spodziewali eksperci zaraz po tym, jak się talent Agnieszki objawił na światowych kortach. Nic z tego, co się teraz dzieje, nie jest zaskakujące. Natomiast zaskakujące jest – moim zdaniem – że do tego dochodzi tak szybko. Mnie się wydawało, że potrzeba na to przynajmniej jeszcze 1-1,5 roku, a wygląda na to, że to się stanie dużo wcześniej - powiedział RMF FM Karol Stopa – znawca tenisa, komentator sportowy telewizji Eurosport.
W poniedziałek Radwańska zagra o awans do ćwierćfinału, a jej rywalką będzie zwyciężczyni meczu pomiędzy Czeszką Nicole Vaidisovą (nr 13.) i Shahar Peer z Izraela (18.).
Był to drugi pojedynek tych tenisistek. Poprzednio spotkały się w maju w ćwierćfinale turnieju WTA w Stambule (z pulą nagród 200 tys.) lepsza była Rosjanka 6:2, 3:6, 6:0.
W tegorocznym US Open Radwańska była rozstawiona z numerem 30., a wcześniej pokonała kolejno: 6:2, 6:1 Japonkę Akiko Morigami oraz 6:2, 6:3 Francuzkę Virginie Razzano. W deblu, razem z Holenderką Michaelą Krajicek, odpadła w drugiej rundzie, przegrywając 7:5, 0:6, 2:6 ze Słowenką Kateriną Srebotnik i Japonką Ai Sugiyamą, rozstawionymi z numerem trzecim.
Teraz czeka ją jeszcze występ w grze mieszanej, z Mariuszem Fyrstenbergiem. Polski mikst zmierzy się z Yung-Jan Chan z Tajwanu i Holendrem Rogierem Wassenem.
W trakcie meczu Radwańskiej z Szarapową z US Open pożegnały się Klaudia Jans i Alicja Roslska, które przegrały 2:6, 3:6 z Amerykankami Coriną Morariu i Meghann Shaughnessy, rozstawionymi z numerem 13.